PolskaW. Olejniczak: Sobotka nie zasługuje na więzienie

W. Olejniczak: Sobotka nie zasługuje na więzienie

Nie ulega dla mnie wątpliwości, że Zbigniew Sobotka jest osobą, która nie zasługuje na to, żeby siedzieć w więzieniu, zresztą nawet przeciwnicy polityczni moi, Zbigniewa Sobotki, choćby pan poseł Rokita mówi, że to wyrok drakoński po takim poszlakowym procesie - powiedział Wojciech Olejniczak, lider SLD, wicemarszalek Sejmu, gość "Salonu Politycznego" Trójki.

09.12.2005 | aktual.: 10.12.2005 10:23

Jolanta Pieńkowska: Podpisze się Pan, pod apelem do prezydenta, by ułaskawił Lwa Rywina?

Wojciech Olejniczak: Nie. Nie podpiszę się.

A powinien prezydent przychylić się do prośby Lwa Rywina?

- To jest sprawa pana prezydenta i pan prezydent będzie rozstrzygał. Zobaczymy jaki będzie finał. Ja uważam, że z osób, które złożyły dzisiaj do pana prezydenta wniosek o ułaskawienie, Zbigniew Sobotka bez wątpienia zasługuje na taki akt. W pozostałych sprawach nie wypowiadam się. Jest to sprawa pana prezydenta, to jest jego uprawnienie. I to tyle w tej sprawie.

A dlaczego nie podpisałby się Pan pod apelem o ułaskawienie Lwa Rywina?

- Ja myślę, że Lew Rywin bardzo dużo złego zrobił polskiej demokracji.

Tyle?

- No, to jest bardzo ważne. Bardzo dużo złego zrobił polskiej demokracji. Na tym, co wydarzyło się wówczas, straciliśmy wszyscy. Wszyscy Polacy. Ja już nie mówię o kosztach jakie poniosło moje ugrupowanie Sojusz Lewicy Demokratycznej.

A Zbigniew Sobotka nie zrobił nic złego polskiej demokracji?

- A Zbigniew Sobotka to zupełnie inna sytuacja.

Według sądu zdradził policjantów.

- Poszlakowy proces.

Ale zarzut poważny.

- Zarzut. Ale poszlakowo typowy proces. Ja nie dyskutuję w tym wypadku z wyrokiem sądu. Nie chciałbym się przyłączać do tej dyskusji, ale nie ulega dla mnie wątpliwości, że Zbigniew Sobotka jest osobą, która nie zasługuje na to, żeby siedzieć w więzieniu, zresztą nawet przeciwnicy polityczni moi, Zbigniewa Sobotki, choćby pan poseł Rokita mówi, że to wyrok drakoński po takim poszlakowym procesie.

Ale są takie głosy i opinia publiczna uważa, że tutaj działa kolesiostwo, że tryb nadzwyczajny, że ułaskawienie w ostatnich tygodniach urządowania.

- W ogóle trzeba o tym pamiętać, że nie mamy tylu doświadczeń, co w dojrzałych demokracjach ale tam, gdzie prawo łaski zapisane jest w konstytucjach w tych krajach do aktu łaski dochodzi głównie w ostatnich dniach, tygodniach urzędowania głów państwa. To po pierwsze. Po drugie, pan prezydent w tej sprawie myślę, że wyjaśnił, powiedział dostatecznie wiele jakie powody są ku temu, aby uruchomić proces ułaskawienia Zbigniewa Sobotki i ja to rozumiem i wyraziłem swoją opinię i uważam, że ten temat jest już tylko i wyłącznie po stronie pana prezydenta.

W tej sprawie mówi Pan jednym głosem z Leszkiem Millerem i Markiem Dyduchem czyli z ludźmi, z którymi nie chciał Pan budować nowego SLD, nie przeszkadza to Panu?

- To jest tak, że jeszcze pewne nie raz będzie tak, że będziemy bardzo mocno spierać się i w wielu sprawach, a będą też sygnały, które są podobne. Trzeba pamiętać o tym, że Pani nie wymieniła Krzysztofa Martensa, z którym również się spieram i w tej sprawie również czyli nawet kolega Marka Dyducha Krzysztof Martens, też ma w tej sprawie odmienne zdanie. Ile osób tyle tutaj motywacji do określonych wypowiedzi.

Przeczytaj cały wywiad

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)