Trwa ładowanie...
pies
21-02-2017 11:00

W Łodzi ruszył proces mężczyzny, który zakopał psa żywcem

Przed łódzkim sądem ruszył we wtorek proces 63-latka, który najpierw skatował, a później żywcem zakopał psa. Sąd może skazać mężczyznę nawet na trzy lata więzienia.

W Łodzi ruszył proces mężczyzny, który zakopał psa żywcemŹródło: PAP, fot: Grzegorz Michałowski
d4blpeu
d4blpeu

Mężczyzna żywcem zakopał psa w listopadzie 2016 roku na jednym z łódzkich osiedli. Zwierzę odnaleźli dwaj mężczyźni, którzy usłyszeli jego skowyt. Okazało się, że była to zawinięta w worek suka przypominająca owczarka niemieckiego.

Jeszcze żywego psa przewieźli strażnicy miejscy do gabinetu weterynaryjnego w łódzkim schronisku, gdzie ustalono, że zwierzę było zaniedbane. Stwierdzono też, że suka miała obrażenia, które mogły powstać w wyniku znęcania się. Według weterynarza, zwierzę w chwili zakopywania było nieprzytomne, po tym jak zostało uderzone tępym przedmiotem w głowę.

Po kilkudniowych staraniach weterynarzy pies zdechł, ponieważ był na tyle osłabiony, że nie chciał jeść i nie mógł się podnieść.

Po kilku dniach od zakopania zwierzęcia policjanci odnaleźli 63-letniego właściciela psa. W rozmowie z policjantami stwierdził, że przeprowadził się z domku jednorodzinnego do bloków i nie ma warunków do posiadania psa. W ten sposób postanowił się go pozbyć. Przyznał, że wykopał dół, uderzył sukę w głowę szpadlem i zakopał myśląc, że zwierzę nie żyje.

Właściciel psa usłyszał zarzut usiłowania uśmiercenia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi kara do trzech lat więzienia.

d4blpeu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4blpeu
Więcej tematów