PolskaW kopalni "Wujek" w Katowicach zginął górnik

W kopalni "Wujek" w Katowicach zginął górnik

48-letni górnik zginął w czwartek w kopalni "Wujek" w Katowicach. To trzecia w tym roku śmiertelna ofiara w tej kopalni, a siedemnasta w całym polskim górnictwie węgla kamiennego.

Rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach (WUG) Danuta Olejniczak-Milian powiedziała, że wypadek miał miejsce 613 metrów pod ziemią, podczas wykonywania prac związanych z drążeniem nowego chodnika.

Mężczyznę przygniotła zerwana konstrukcja podajnika taśmowego odprowadzającego urobek drążącego chodnik kombajnu. 48-letni górnik zginął na miejscu. Nie wiadomo na razie, jaki był powód wypadku, pod uwagę brane są m.in. zły stan szyn, na których podwieszony był podajnik, ale też błąd ludzki - wyjaśniła rzeczniczka WUG.

Dodała, że na miejscu wypadku specjaliści Okręgowego i Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach ustalają szczegółowe okoliczności, próbując wyjaśnić przyczynę tragedii.

Ten śmiertelny wypadek jest już trzecim w tym roku w katowickiej kopalni "Wujek". W styczniu, podczas zabudowy napędu przenośnika podścianowego, śmiertelnych obrażeń doznał cieśla górniczy przyciśnięty elementem przenośnika. W maju zginął górnik, który próbując usunąć zator urobku w załadowni podziemnej kolejki, został nim przysypany.

Poprzedni śmiertelny wypadek w polskim górnictwie miał miejsce w środę, w kopalni "Szczygłowice" w Knurowie. Podczas prac w chodniku, w którym 35-letni górnik ślusarz zabezpieczał strop, spadła na niego bryła skalna. Mężczyzna zmarł ponad dwie godziny po wypadku, w karetce przewożącej go do szpitala.

Najpoważniejszy w tym roku wypadek w polskim górnictwie miał miejsce 27 sierpnia w kopalni "Pokój" w Rudzie Śląskiej. Zginęło tam czterech górników, którzy znaleźli się w strefie podziemnego zawału, wywołanego silnym wstrząsem górotworu i tąpnięciem; szesnastu górników zdołało wtedy uciec z tego rejonu.

Od początku tego roku w kopalniach węgla kamiennego zginęło już siedemnastu górników (w całym ubiegłym roku - piętnastu), a dziewięciu odniosło ciężkie obrażenia. W całym polskim górnictwie zginęło w tym roku 21 osób.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)