41-letni górnik zginął w kopalni Knurów - poinformował Wyższy Urząd Górniczy w Katowicach.
Do wypadku doszło na poziomie 650 metrów podczas wykolejenia się wozów załadowanych urobkiem. Mężczyzna - sztygar zmianowy - został przygnieciony wozem. Zginął na miejscu.
Przyczyny i okoliczności tragedii bada Okręgowy Urząd Górniczy w Gliwicach. (jask)