W katastrofie w Abudży zginęło 96 osób - uratowało się siedem
W niedzielnej katastrofie nigeryjskiego samolotu w Abudży zginęło 96 osób - uratowało się natomiast dziewięć - podał na poniedziałkowej konferencji prasowej minister lotnictwa Nigerii Babalola Borishade.
30.10.2006 | aktual.: 30.10.2006 11:30
W niedzielę informowano, że śmierć poniosło około 100 pasażerów i członków załogi. Uratować się miało tylko pięć osób. Na pokładzie rozbitego samolotu znajdowało się stu pasażerów i pięciu członków załogi.
Osoby, które przeżyły katastrofę, znajdują się w szpitalu - poinformował nigeryjski minister, nie podając jednak szczegółów.
Minister Borishade poinformował dziennikarzy o cofnięciu "ze skutkiem natychmiastowym" licencji dla prywatnych wewnętrznych linii lotniczych ADC, do których należał samolot.
Jak podaje agencja AFP, powołując się na słowa ministra, winę za katastrofę ponosi prawdopodobnie pilot, który miał zignorować związane z pogarszającą się pogodą zalecenia wieży kontrolnej w Abudży, by poczekał na pasie startowym na zgodę kontrolerów na start do czasu, aż poprawią się warunki atmosferyczne.
Pilot Boeinga 737 zginął w katastrofie.
Samolot, lecący z Lagos przez Abudżę do Sokoto, rozbił się tuż po starcie z lotniska w Abudży. Po uderzeniu w ziemię maszyna zapaliła się, ulegając niemal całkowitemu zniszczeniu.
Wśród śmiertelnych ofiar katastrofy jest szef Państwowej Najwyższej Rady Spraw Islamskich, Ibrahim Muhammadu Maccido, 19. sułtan nigeryjskiej prowincji (kalifatu) Sokoto na północnym zachodzie kraju.
Była to trzecia poważna katastrofa lotnicza w Nigerii w ciągu nieco ponad roku. W październiku zeszłego roku Boeing 737 nigeryjskiego towarzystwa Bellview Airlines rozbił się po starcie z Lagos - zginęło wszystkie 117 osób, znajdujących się na pokładzie. W grudniu samolot DC-9 nigeryjskiego towarzystwa Sosoliso Airlines uderzył w ziemię przed początkiem pasa przy lądowaniu w Port Harcourt. Ze 108 osób znajdujących się na pokładzie osób uratował się tylko jeden pasażer.