W katastrofie lotniczej zginął dowódca Strażników Rewolucji
W katastrofie samolotu wojskowego w
północno-zachodnim Iranie zginęło co najmniej 13 osób, w tym
dowódca sił lądowych formacji Strażników Rewolucji (Gwardii
Rewolucyjnej) - poinformowała irańska policja. Według oficjalnej agencji IRNA zginęło 11 osób.
09.01.2006 | aktual.: 09.01.2006 13:22
Samolot wojskowy Falcon należący do elitarnej Gwardii Rewolucyjnej rozbił się niedaleko Orumiyeh na północnym zachodzie kraju, przy granicy z Turcją. Według policji, na pokładzie znajdowało się 13 osób i wszystkie zginęły.
W katastrofie poniósł śmierć dowódca irańskich sił lądowych Gwardii Ahmad Kazemi. Wśród ofiar znalazło się również 10 wyższych rangą wojskowych. Generał Kazemi - weteran wojny z Irakiem w latach 1980-1988 - w sierpniu został mianowany dowódcą sił lądowych Gwardii Rewolucyjnej.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Była to druga katastrofa lotnicza w Iranie w ciągu miesiąca. Na początku grudnia ponad 100 osób zginęło, gdy wojskowy samolot transportowy z 94 osobami na pokładzie runął na 10-piętrowy budynek mieszkalny na przedmieściach Teheranu.
Władze Iranu twierdzą, że przyczyną katastrof lotniczych jest brak części zamiennych do starych samolotów amerykańskich, będących na wyposażeniu irańskiego lotnictwa wojskowego, ze względu na sankcje gospodarcze nałożone przez USA.
Gwardia Rewolucyjna, zwana inaczej Pasdarami - Strażnikami, została założona po islamskiej rewolucji w 1979 r. Posiada ona własne siły powietrzne, lądowe i marynarkę wojenną. Dysponuje lepszymi środkami finansowymi i technicznymi niż regularna armia irańska. Zadaniem Gwardii jest stanie na straży rewolucji islamskiej; podlega ona bezpośrednio duchowemu przywódcy Iranu ajatollahowi Alemu Chamenei.