W jednym mieście setki nauczycieli stracą pracę. Minister obiecywała co innego
Janusz Piechociński na swoim koncie na Twitterze zamieścił informację nt. zwolnień w wyniku reformy oświatowej w Łodzi.
28.08.2017 00:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W połowie stycznia Anna Zalewska zadeklarowała że "żaden z nauczycieli nie straci pracy w związku z reformą". Parę dni wcześniej minister edukacji narodowej zaprzestała aktywności na twitterze i zabrała się do ciężkiej pracy wdrożenia planu w życie.
Po ponad ośmiu miesiącach od deklaracji Zalewskiej głos ws. skutków reformy oświatowej zabrał Janusz Piechociński. - W wyniku reformy oświatowej w Łodzi stracą pracę 272 osoby; w tym 200 nauczycieli i 72 pracowników administracji - napisał na swoim koncie były prezes PSL.
Zdaniem ministerstwa, przyczyną zwolnień nauczycieli jest niż demograficzny i co za tym idzie, zmniejszające się potrzeby kadrowe. Jak podał resort, w ostatnich latach właśnie z tego powodu pracę straciło około 47 tys. nauczycieli.
MEN podkreśliło, że przy wprowadzaniu obowiązku szkolnego dla 7-latków również obawiano się zwolnień nauczycieli. Tymczasem - jak podaje resort - według danych z SIO (z 30 września 2016 r.), liczba etatów nauczycieli zatrudnionych w ramach ustawy - Karta Nauczyciela wzrosła o 850 w stosunku do roku poprzedniego.
Ministerstwo oświadczyło, że wyniku powstania nowych, kilkunastu tysięcy klas szkół podstawowych wzrośnie zapotrzebowanie na nowe etaty dla nauczycieli.