Polska"W Iraku zrobiliśmy więcej niż przyrzekliśmy"

"W Iraku zrobiliśmy więcej niż przyrzekliśmy"

Europoseł PO Jacek Saryusz-Wolski uważa, że
Polska powinna wycofać żołnierzy z Iraku w październiku 2008 r.
Jak dodał, trzeba skoncentrować się na tym, co nam przynosi
korzyści, a Irak przynosił nam korzyści ograniczone. Zrobiliśmy więcej niż można było się od nas spodziewać, więcej niż przyrzekliśmy.

"W Iraku zrobiliśmy więcej niż przyrzekliśmy"
Źródło zdjęć: © AFP

17.12.2007 | aktual.: 17.12.2007 11:58

My w tej chwili stajemy się coraz bardziej zaangażowani w Afganistanie, za chwilę w Czadzie (...), deklarujemy udział w misji cywilnej UE w Kosowie. Polska powinna skoncentrować się na kilku teatrach (wojny), a nie rozpraszać siły na kilkanaście, bo wtedy wszędzie mamy trochę żołnierzy, a nigdzie nie jesteśmy widoczni. Najwyższy czas, aby skoncentrować się na tym, co jest ważne i co będzie przynosiło korzyści, a Irak przyniósł nam korzyści ograniczone - powiedział Saryusz-Wolski w radiowej Trójce.

Według przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego, w Iraku zrobiliśmy więcej niż można było się od nas spodziewać, więcej niż przyrzekliśmy. Bo przecież przyrzekliśmy, że to będzie do 2005 roku - zaznaczył.

Saryusz-Wolski odniósł się też do wypowiedzi szefa sztabu armii rosyjskiej gen. Jurija Bałujewskiego, który ostrzegł w sobotę, że plan budowy elementów tarczy antyrakietowej USA w Europie prowadzić będzie do destabilizacji kontynentu oraz może sprowokować niezamierzoną odpowiedź systemu obronnego Rosji.

To już nie pierwszy raz. Pamiętamy, że podobne deklaracje o wystrzeliwaniu pocisków padały w przeszłości. Pamiętajmy, że w Rosji toczy się kampania. Pamiętajmy o tym, że w tym kraju wiele rzeczy, które się mówi, jest skierowanych do wewnątrz kraju, a nie na zewnątrz - podkreślił europoseł. Dodał, że "nie należy brać wszystkiego jako groźbę militarną".

Dobrze żebyśmy sobie z Rosjanami pewne rzeczy dopowiedzieli i dobrze też, żeby nie było takich sytuacji, jak dowiadywaliśmy się, że ponad naszymi głowami Amerykanie i Rosjanie mówią o stacjonowaniu oficerów rosyjskich w bazie na terytorium Polski - zaznaczył.

W ocenie Saryusz-Wolskiego, były prezydent Lech Wałęsa jest dobrym kandydatem do powołanej w UE grupy mędrców.

Z inicjatywy Francji, przywódcy państw unijnych powołali na szczycie w Brukseli 9-osobową "grupę refleksji" ("radę mędrców"), w sprawie przyszłości Unii Europejskiej. Jej szefem będzie b. socjalistyczny premier Hiszpanii Felipe Gonzalez. Polska nie zgłosiła na razie swego kandydata.

Lech Wałęsa to bardzo dobry kandydat. To będzie się ostatecznie nazywało prawdopodobnie Grupa Refleksyjna czy Grupa Analityczna, ale taka używana nazwa to Grupa Mędrców. To ma być dziewięć osób wytypowanych z krajów członkowskich, które mają się zastanawiać do 2009 roku nad tym, czym unia powinna być w dłuższej perspektywie - 2020-2030 - wyjaśnił europoseł.

To nie są rozważania na temat technicznych, prawno-ekonomicznych spraw, tylko na temat rozstrzygnięć ogólnych. W tej dziedzinie prezydent Wałęsa ma duże doświadczenie. Jest bardzo słuchany w Zachodniej Europie, dlatego sądzę, że jest bardzo dobrze do tego przygotowany i będzie miał znaczący głos, jeśli nam się uda jego kandydaturę utwierdzić. To najlepszy wybór, jakiego mogliśmy dokonać - podkreślił.

Dodał, że sprawa jest w rękach premiera Tuska, ponieważ to rząd musi swoje propozycje w tej materii zgłaszać.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)