W Iraku eksplodują irańskie bomby - ostrzega Blair
Ładunki wybuchowe, wykorzystywane ostatnio
przez rebeliantów w Iraku mogą pochodzić z Iranu albo od
libańskiego Hezbollahu - powiedział brytyjski premier
Tony Blair.
06.10.2005 | aktual.: 06.10.2005 15:17
Jest jasne, że w atakach w Iraku, nie tylko przeciwko brytyjskim żołnierzom, ale również gdzie indziej, wykorzystywane są inne niż wcześniej, nowe ładunki wybuchowe - powiedział Blair na konferencji prasowej po spotkaniu w Londynie z prezydentem Iraku Dżalalem Talabanim.
Dodał, że ładunki te są podobne do wykorzystywanych przez powiązane z Iranem szyickie ugrupowanie Hezbollah. Szczególny charakter tych ładunków prowadzi nas albo do elementów irańskich albo do Hezbollahu - ocenił Blair. - Jednak na obecnym etapie nie możemy być niczego pewni.
Blair podkreślił, że wojska brytyjskie przebywają w Iraku na podstawie mandatu ONZ. Nie ma usprawiedliwienia dla Iranu, ani żadnego innego kraju, który próbuje się mieszać w sprawy Iraku. Nie damy się zastraszyć z powodu podnoszenia ważnych problemów związanych ze zobowiązaniami Iranu w sprawie broni nuklearnej - dodał.
W środę pojawiły się doniesienia o brytyjskich podejrzeniach wobec irańskich Strażników Rewolucji którzy mogą dostarczać szyickim rebeliantom w Iraku pochodzące od Hezbollahu technologie do produkcji wyszukanych materiałów wybuchowych. Informacje przekazali mediom wysokiej rangi, lecz anonimowi przedstawiciele brytyjskich władz.
Dotychczas brytyjskie władze milczały w sprawie wysuwanych przez niektóre inne kraje zarzutów wobec Iranu. Zmiana stanowiska może wiązać się, według komentatorów, z załamaniem się rozmów, prowadzonych przez Unię Europejską z Teheranem w sprawie irańskiego programu nuklearnego.
Teheran zaprzecza zarzutom.
Spotkanie Blaira z Talabanim poświęcone było przygotowaniom do zaplanowanego na 15 października referendum w sprawie konstytucji Iraku.
Blair podkreślił na konferencji prasowej, że brytyjskie wojska pozostaną w Iraku, tak długo, jak długo Irakijczycy będą ich potrzebować. Według Talabaniego, zbyt wczesne wycofanie wojsk międzynarodowej koalicji byłoby katastrofą dla narodu irackiego i demokracji.
W ocenie prezydenta Iraku, niewłaściwe byłoby ustalanie obecnie harmonogramu wycofywania obcych wojsk. To tylko pomogłoby terrorystom myśleć, że mogą narzucić nam swoją wolę - powiedział Talabani.
Anna Widzyk