W helikopterze bliżej Boga? - łatwiej wygnać katolików!
Przedstawiciele Kościoła katolickiego w Rosji protestują przeciwko tak zwanym lotom krzyżowym, które odbywają się w Rostowie nad Donem. Miejscowi duchowni prawosławni latają nad miastem śmigłowcem i modlą się o zbawienie rosyjskiej ziemi od katolików.
20.09.2002 18:57
Oficjalny przedstawiciel Konferencji Episkopatu Rosji ojciec Igor Kowalewski powiedział, że akcja prawosławnych duchownych na pewno nie przyczyni się do poprawy stosunków między Kościołem a Cerkwią. Choć nas smucą takie zachowania, modlimy się o jedność między obu religiami - dodał.
W Rostowie nad Donem prawosławni duchowni modlą się o uratowanie Rosji przez wygnanie z niej wszystkich katolików. Modlitwy są prowadzone w czasie lotu śmigłowcem Mi-8. Na jego pokładzie duchowni zbudowali przenośny ołtarz, a swoją akcję nazywają "lotami krzyżowymi".
Inicjatywę rostowskich duchownych poparł oficjalny przedstawiciel Cerkwi Prawosławnej Igor Wyżanow. W rozmowie z Polskim Radiem uznał on, że loty są zupełnie normalną reakcją wobec - jak to określił - ekspansji Watykanu w Rosji.
Jego zdaniem, modlitwy o zbawienie od katolików, to tylko ostrzejsza forma wyrażania uczuć, które podziela większość rosyjskich prawosławnych. (mp)