W górnych partiach Bieszczad cieplej niż w dolinach
W Bieszczadach występuje inwersja temperatury - w górnych partiach gór jest cieplej niż w dolinach. Z połonin widać w promieniu 30-40 km - poinformował ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Hubert Marek.
- Rano na Połoninie Wetlińskiej było trzy stopnie mrozu. Natomiast w tym samym czasie w położonych znacznie niżej Ustrzykach Górnych termometry pokazywały minus 10 stopni Celsjusza, a w Cisnej osiem stopni poniżej zera - powiedział Marek.
Powyżej górnej granicy lasu wieje słaby wiatr, jest słonecznie i bezchmurnie. Z połonin widać w promieniu 30-40 kilometrów. Średnio leży tam 40 cm zmrożonego śniegu.
Z kolei w bieszczadzkich dolinach pokrywa śnieżna waha się od 30 do 50 cm. Jest bezwietrznie.
W górnych partiach Bieszczad obowiązuje drugi, w pięciostopniowej, rosnącej skali, stopień zagrożenia lawinowego. Zagrożenie dotyczy zawietrznych szczytów w masywach połonin Caryńskiej i Wetlińskiej, Tarnicy, Szerokiego Wierchu oraz Wielkiej Rawki.