W głowie się nie mieści. Wykorzystują pralki do naprawy czołgów

Rosja wciąż ponosi ogromne straty na froncie. Sankcje sprawiają, że coraz trudniej jest naprawiać zniszczony sprzęt. Rosja obchodzi je, sprowadzając z Zachodu przez kraje azjatyckie pralki, używane samochody i aparaty fotograficzne. Pozyskuje z nich półprzewodniki i elektroniczne komponenty do naprawy sprzętu bojowego - informuje brytyjski dziennik "The Telegraph".

W głowie się nie mieści. Wykorzystują pralki do naprawy czołgówW głowie się nie mieści. Wykorzystują pralki do naprawy czołgów
Źródło zdjęć: © PAP | AA/ABACA
Violetta Baran

Urzędnicy monitorujący przepływy handlowe do Moskwy zauważyli znaczny wzrost w handlu dobrami konsumpcyjnymi między UE a tradycyjnymi sojusznikami Kremla w Azji Środkowej. Obawiają się, że korzystając z pomocy sojuszników, Rosja obchodzi zachodnie sankcje, które miały sparaliżować jej machinę wojenną - informuje "The Telegraph".

Wiele z wysyłanych towarów zawiera tak zwane technologie "podwójnego zastosowania". Można ich użyć do produkcji cywilnej, jak i wojskowej. Technologie te znajdują się na liście przedmiotów zakazanych do eksportu do Rosji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ostateczny cios i przełom. Cel Kijowa jest realny

Urzędnicy zauważyli, że wśród przedmiotów opuszczających UE i wywożonych m.in. do Kazachstanu, Kirgistanu i Uzbekistanu są głównie pralki, używane samochody i aparaty fotograficzne. Skąd nagle takie zainteresowanie tymi towarami?

Zwykła pralka i czołg. Co mają wspólnego?

- Obawiamy się, że wiele z tych towarów jest rozbieranych na części, a półprzewodniki i inne komponenty są wykorzystywane do naprawy rosyjskich czołgów, pojazdów opancerzonych i dronów obserwacyjnych, które zostały uszkodzone w Ukrainie. To ogromny problem - przyznał w rozmowie z "The Telegraph" wysoki rangą urzędnik UE.

Większość przesyłek opuszczających UE trafia do Azji Środkowej przez Białoruś. Do Mińska, po tym, jak przejścia graniczne zamknęła Polska, trafiają przez Litwę. W prywatnych rozmowach Wilno alarmowało, że aż 97 proc. towarów, które trafiają na Białoruś pochodzi z innych państw członkowskich.

Urzędnicy są w stanie śledzić towary tylko do zewnętrznej granicy UE. Po jej przekroczeniu przesyłki znikają im z oczu, a to oznacza, że mogą trafiać do Rosji.

Źródło: "The Telegraph"

Wybrane dla Ciebie

Działo się w nocy. Trump upomina Hiszpanię
Działo się w nocy. Trump upomina Hiszpanię
Polka znęcała się nad dziećmi w Londynie. Została skazana
Polka znęcała się nad dziećmi w Londynie. Została skazana
18-latka nakłoniła znajomych do napaści. 46-latek walczy o życie
18-latka nakłoniła znajomych do napaści. 46-latek walczy o życie
Turcja się zbroi. "Aby nikt się nie odważył zaatakować"
Turcja się zbroi. "Aby nikt się nie odważył zaatakować"
Dlaczego Trump nie nałożył na Rosję sankcji? Jest tłumaczenie
Dlaczego Trump nie nałożył na Rosję sankcji? Jest tłumaczenie
PSL ostrzega przed "wojną domową". "Nie idźmy dalej"
PSL ostrzega przed "wojną domową". "Nie idźmy dalej"
Trzęsienie ziemi w Iranie
Trzęsienie ziemi w Iranie
Polak zginął we Włoszech. Spadł z 90 metrów
Polak zginął we Włoszech. Spadł z 90 metrów
Trump chce pokojowego Nobla. "Powinienem go dostać pięć razy"
Trump chce pokojowego Nobla. "Powinienem go dostać pięć razy"
Wyniki Lotto 20.06.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 20.06.2025 – losowania Eurojackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Kołodziejczak zapewnia. "Nie kupiłem dyplomu"
Kołodziejczak zapewnia. "Nie kupiłem dyplomu"
Wiceministra się tłumaczy. Wszystko po doniesieniach Wirtualnej Polski
Wiceministra się tłumaczy. Wszystko po doniesieniach Wirtualnej Polski