Francja reaguje.Tankowiec Boracay na kursie do Kanału Sueskiego
Tankowiec Boracay, powiązany z rosyjską flotą cieni i objęty sankcjami UE, po zatrzymaniu przez Francję wznowił rejs w stronę Kanału Sueskiego. Kapitan wrócił na pokład, ale czeka go proces.
Co musisz wiedzieć?
- Tankowiec Boracay, należący do tzw. rosyjskiej floty cieni, został zatrzymany przez francuskie służby 27 września u wybrzeży Atlantyku. Teraz wznowił rejs w kierunku Kanału Sueskiego.
- Jednostka znajduje się na liście sankcyjnej Unii Europejskiej z powodu transportu rosyjskiej ropy i produktów naftowych z ominięciem sankcji nałożonych po inwazji na Ukrainę.
- Kapitan i jego zastępca, obaj obywatele Chin, po zwolnieniu z aresztu wrócili na statek, ale kapitan ma stawić się przed francuskim sądem w lutym 2026 roku.
Tankowiec Boracay, powiązany z rosyjską flotą cieni, wznowił rejs w stronę Kanału Sueskiego po tym, jak został zatrzymany przez francuskie służby. Agencja AFP podała w piątek, powołując się na dane z systemu AIS, dostępne w internecie informacje o ruchu statków, że jednostka płynie obecnie Atlantykiem w kierunku Kanału Sueskiego, omijając Europę. Tankowiec wznowił kurs w nocy z czwartku na piątek.
Rosjanie na Bałtyku. Nagranie z morskich manewrów
Dlaczego tankowiec Boracay znalazł się na liście sankcyjnej UE?
Statek Boracay został zatrzymany 27 września przez francuskich komandosów w pobliżu Saint-Nazaire. Jednostka trafiła na listę sankcyjną Unii Europejskiej, ponieważ jest powiązana z transportem rosyjskiej ropy i produktów naftowych, omijając restrykcje wprowadzone po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Kapitan i jego zastępca, obaj posiadający obywatelstwo Chin, po zakończeniu tymczasowego aresztu wrócili na pokład tankowca. Kapitan będzie musiał stawić się przed sądem we Francji w lutym 2026 roku w związku z zarzutami niepodporządkowania się poleceniom wydanym załodze.
Czytaj też: Zaginęła 15-letnia Gabrysia. Szuka jej policja
Czy tankowiec Boracay był powiązany z incydentami z dronami?
Francuskie śledztwo nie potwierdza, by tankowiec Boracay był wykorzystywany do incydentów z dronami nad lotniskami w Danii. W mediach pojawiły się sugestie, że jednostka mogła służyć jako platforma do odpalania bezzałogowców. Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział jednak w środę, że byłby "bardzo ostrożny", jeśli chodzi o łączenie tych dwóch spraw.