W co gra Łukaszenka? "Białorusini masowo dostają wezwania do komisji wojskowych"
Białorusini z obwodu homelskiego, graniczącego z Ukrainą, dostają wezwania do komisji wojskowych. Z relacji osób, które się w nich zjawiły, wynika, że celem są ćwiczenia mobilizacyjne.
Informacje w tej spawie przekazał w czwartek portal Zierkało (zerkalo.io). Kilkudziesięciu Białorusinów poinformowało redakcję o tym, że otrzymało wezwanie do komisji wojskowych.
W dokumencie nie poinformowano o tym, jaki jest cel wstawienia się na komisję. Osobom, które już tam były, powiedziano o tym, że przyczyną są ćwiczenia z mobilizacji i sprawdzenie, czy wszyscy są na miejscu.
Zobacz też: Niespodziewane zaproszenie dla Putina. "To jest po prostu haniebne"
Białorusini otrzymują wezwania do wojska
Zagraniczny serwis przekazał, że wezwania dostarczane są ludziom m.in. w pracy. Jednak z relacji czytelników portalu wynika również, że otrzymują je także ci, którzy są na bezpłatnych urlopach.
Białorusini, którzy otrzymali już wezwania, pochodzą m.in. z takich miast jak Mozyrz, Żłobin czy Swietłahorsk.
W tym ostatnim mieście wezwania dostają nawet ci mężczyźni, którzy nigdy nie służyli w wojsku. To jednak nie koniec doniesień. Lekarze mają także podpisywać oświadczenia, że nie wyjadą z kraju. Wezwania otrzymywali m.in. pracownicy koncernu Biełaruśkalij.
Serwis zaznaczył, że osoby, które przychodzą do komisji, są po sprawdzeniu personaliów odsyłane do domów. Z kolei mieszkaniec Holma przekazał w rozmowie z Zierkało, że w komisji podkreślono, iż w kraju nie ma żadnej mobilizacji.
Pisma otrzymują także kobiety
Nie tylko mężczyźni otrzymali wezwania. Wręczono je również kobietom, które są objęte obowiązkiem wojskowym. Pielęgniarka z Rzeczycy powiedziała, że zgromadzonych trzymano przez kilka godzin, po czym zwolniono. Na pytanie, czy będą jeszcze wzywani, usłyszała odpowiedź, że nie.
Przypomnijmy również, że Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy podawał we wtorek, że w obwodzie homelskim na południu Białorusi planowane są od 28 czerwca do 16 lipca zbiórki osób podlegających obowiązkowi służby wojskowej.
Uwaga! Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej oraz przebiegu wojny, które podają rosyjskie media i białoruskie media państwowe, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski