W.Brytania: straszliwe skutki uboju zwierząt
Wielkie cmentarzystka zwierząt zabitych w Wielkiej
Brytanii z powodu epidemii pryszczycy emitują więcej zabójczych
zanieczyszczeń niż wszystkie toksyczne fabryki kraju - pisze w
niedzielę gazeta "The Independent on Sunday".
Gazeta powołuje się na niepublikowane dane rządowe, z których wynika, że okresie sześciu tygodni do 6 kwietnia, gdy pogrzebano około 500 tys. sztuk zwierząt, do atmosfery trafiły 63 gramy zabójczych dioksyn.
Dioksyny wywołują nowotwory i są 1000 razy bardziej szkodliwe niż arszenik. W wadach nowonarodzonych dzieci uczeni także dopatrują się działania dioksyn. Według zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia,(WHO) przeciętny osobnik nie powinien wchłaniać więcej niż 30 miliardowych cząstek grama rocznie.
Najbardziej zatruwające atmosferę zakłady przemysłowe Wielkiej Brytanii produkują około 88 gramów dioksyn rocznie. Cmentarzyska zwierząt za jednym zamachem produkują znacznie więcej dioksyn niż wspomniane fabryki. Zdaniem gazety jest to dawka niebezpieczna dla ponad 2 miliardów ludzi.
Ujawnienie danych tej skali stanowi podwójnie śmiertelny cios dla farmerów. Po utracie swoich zwierząt z powodu pryszczycy, stają oni w obliczu faktu, że ich rodziny są ciężko skażone w rezultacie krótkowzrocznej obsesji rządu, aby za wszelką cenę dokonywać uboju - powiedział gazecie "Independent" Mike Childs, dyrektor kampanii organizowanych przez organizację "Przyjaciele Ziemi".(mp)