Sąsiedzi Polaka, który wynajmował mieszkania na parterze budynku, są w szoku – podaje serwis belfasttelegraph.co.uk. Jego zwłoki odkryto w sobotę wieczorem. Policja na razie nie stawia jasnej tezy na temat przyczyn jego śmierci, ale wstępne oględziny wskazują na liczne rany zadane nożem. Śledczy zabezpieczyli mieszkania Polaka, zbierane są ślady mające na celu zidentyfikowanie sprawcy bądź sprawców.
Policja rozmawiała już ze świadkiem mieszkającym w budynku naprzeciwko, który słyszał odgłosy kłótni i awantury pomiędzy zmarłym Polakiem a innymi dwoma mężczyznami. – Ci dwaj podeszli pod dom, jeden z nich kopnął w drzwi, po czym weszli do środka mieszkania. Potem zaczęła się awantura i chyba bójka. Następnie tych dwóch mężczyzn wyszło z mieszkania – twierdzi świadek.
To właśnie sprawiło, że chwilę potem jeden z sąsiadów zajrzał do środka mieszkania Polaka. 29-latek leżał w kałuży krwi. Już nie żył. Sąsiedzi uważali go za spokojnego mieszkańca, twierdzą, że mieszkający w pobliżu Polacy trzymają się raczej razem, więc nie mieli okazji go bliżej poznać. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że Polak miał żonę i syna, którzy zostali w Polsce.
Źródło: "Moja Wyspa", Małgorzata Jarek
