W bagażniku wiózł głowy wilków. "To na prezent"
Celnicy z Korczowej udaremnili przemyt dwóch spreparowanych głów wilka szarego. Mężczyzna, który przewoził je w bagażniku swojego samochodu, tłumaczył się, że "są na prezent".
51-latek przekonywał celników, że nie wiedział o tym, że wilk szary jest objęty ochroną (zgodnie z międzynarodową Konwencją Waszyngtońską - przyp. red.).
Jak tłumaczyła w rozmowie z TVN24 Kraków rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie Edyta Chabowska, "okazy w rozumieniu Konwencji CITES to nie tylko osobniki żywe, ale także martwe i produkty pochodne - trofea, skóry, czy też wyroby skórzane".
Zgodnie z przepisami ustawy o ochronie przyrody, 51-latkowi, który przewoził w bagażniku spreparowane głowy wilka szarego, grozi teraz nawet do pięciu lat więzienia.
Źródło: WP, TVN24 Kraków