W archiwum na Wawelu trwa kontrola i inwentaryzacja
Do 15 czerwca ma być znana pełna lista dokumentów, które skradziono z oddziału Archiwum Państwowego na Wawelu - poinformowała Daria Nałęcz, naczelny dyrektor Archiwów Państwowych.
Na Wawelu prowadzone jest obecnie szczegółowe spisywanie dokumentów "z natury" i porównywanie z katalogiem.
Według niej, trudno przed zakończeniem spisu mówić o tym, jakie materiały zaginęły i jaka jest ich wartość. Tego typu dokumentów nie sposób wycenić. Pod względem historycznym każda karta jest niepowtarzalna, a o tym, jaką wartość rynkową mają materiały, można się przekonać dopiero jeśli wypłyną w antykwariatach albo na aukcjach - mówiła Nałęcz.
W środę w oddziale Archiwum Państwowego na Wawelu rozpoczęła się szczegółowa kontrola, którą prowadzi dyrektor generalny Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych.
Celem kontroli jest sprawdzenie, czy przestrzegane były procedury związane z udostępnianiem dokumentów nie tylko osobom z zewnątrz, ale także pracownikom archiwum. Kontrolowany jest również przebieg trwającego właśnie spisywania dokumentów - powiedziała Daria Nałęcz.
Kradzież dokumentów zgłoszono policji w poniedziałek około godz. 18. Od kilku dni zaginionych dokumentów poszukiwali pracownicy archiwum. We wtorek policja zatrzymała w związku z kradzieżą dwóch mężczyzn, jeden z nich był pracownikiem archiwum. W jego mieszkaniu znaleziono kilkanaście dokumentów pochodzących z archiwum.
Najważniejsze jest dla nas jednak odzyskanie tych dokumentów, a jest nadzieja, że przynajmniej część z nich wróci - zaznaczyła Nałęcz. (aka)