W amerykańskim ostrzale zginęły irackie uczennice
Pięć irackich uczennic zginęło, a pięć zostało rannych w amerykańskim ostrzale rejonu al-Kut, podjętym w odpowiedzi na atak partyzantów - podała miejscowa policja. Pojazd z uczennicami przypadkowo znalazł się na linii ognia.
18.08.2004 | aktual.: 18.08.2004 11:46
Amerykański konwój wojskowy został zaatakowany przez grupę uzbrojonych mężczyzn we wtorek wieczorem, na drodze w miejscowości al-Haj, ok. 45 kilometrów od al-Kut - poinformował pułkownik irackiej policji w al-Kut, Husajn Abbas Rodhan.
Amerykanie odpowiedzieli ogniem. Na linii strzałów znalazł się przejeżdżający drogą mikrobus z irackimi uczennicami. Na miejscu zginęło pięć z nich. Trzy z pięciu rannych są w stanie krytycznym - podała agencja France Presse.
W opublikowanym w środę komunikacie armii amerykańskiej poinformowano o incydencie, którego ofiarą - jak podano - stali się "pasażerowie autobusu, który nagle wjechał na linię ognia".
Siły USA ewakuowały ofiary strzelaniny do szpitala w Kut. Dowództwo wyraziło ubolewanie z powodu nieszczęśliwego wypadku, za który - podkreślono - winę ponosi iracka opozycja. W komunikacie zaznaczono, że "konwój kierował się do al-Haj na życzenie gubernatora prowincji z zadaniem przywrócenia porządku publicznego".