ŚwiatViktor Orban krytykuje politykę imigracyjną UE

Viktor Orban krytykuje politykę imigracyjną UE

Premier Węgier Viktor Orban skrytykował na łamach "Frankfurter Allgemeine Zeitung" politykę imigracyjną UE jako "całkowicie chybioną". Ostrzegł, że kryzys związany z uchodźcami może doprowadzić do wybuchu w całej Europie; ostrzegł też przed muzułmanami.

Viktor Orban krytykuje politykę imigracyjną UE
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | David Mdzinarishvili

W materiale swego autorstwa opublikowanym w czwartkowym wydaniu "FAZ" Orban broni idei muru zbudowanego wzdłuż granicy z Serbią. "Ten, kto przeżywa najazd, nie może nikogo więcej przyjąć (do siebie)" - napisał premier Węgier.

Orban podkreślił, że w Europie mamy obecnie do czynienia nie z "problemem imigracyjnym", lecz z groźbą "stale nabrzmiewającej współczesnej wędrówki ludów"

Premier Węgier obarczył odpowiedzialnością za kryzys błędną jego zdaniem politykę imigracyjną Unii Europejskiej. "Każdy europejski polityk, który robi imigrantom nadzieję na lepsze życie i zachęca ich do porzucenia całego dobytku (w ojczyźnie), aby ryzykując życie uciekać do Europy, postępuje nieodpowiedzialnie" - wyjaśnia polityk.

Zdaniem Orbana konieczna jest ochrona granic zewnętrznych Unii Europejskiej. "Dlatego tak ważny jest mur zbudowany przez Węgrów. Nie robimy tego dla zabawy, lecz dlatego, że jest to konieczne" - podkreślił węgierski polityk. Orban uznał za "deprymujące", że oprócz Węgrów i Hiszpanów żaden inny kraj nie chce bronić europejskich granic.

Wskazując na poparcie, jakim cieszy się jego rząd w kraju, Orban napisał: "Ludzie chcą, abyśmy panowali nad sytuacją i chronili nasze granice". "O wszystkich pozostałych problemach będzie można rozmawiać dopiero wtedy, gdy powódź zostanie powstrzymana" - dodał szef węgierskiego rządu. Zdaniem Orbana rządy krajów UE prowadzą w kwestii uchodźców politykę niezgodną z wolą większości swoich obywateli.

W artykule dla "FAZ" Orban zaznaczył, że większość imigrantów to osoby wychowane w innej (niż europejska) kulturze i wyznające inną religię. "Są w większości nie chrześcijanami, lecz muzułmanami" - stwierdza węgierski polityk, dodając, że to ważny aspekt, ponieważ Europa ma chrześcijańskie korzenie.

Za "napawający troską" uznał fakt, że chrześcijańska kultura w Europie już teraz niemal nie jest w stanie bronić własnego chrześcijańskiego systemu wartości. "Jeżeli stracimy ten problem z oczu, może okazać się, że europejska idea stanie się na własnym kontynencie mniejszością" - napisał premier Węgier.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (502)