Uwaga, rozmowa kontrolowana
Tajne informacje o podsłuchach założonych
przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego trafiły do...
podejrzanych w wielkiej aferze gospodarczej. Prawdopodobne źródło
przecieku - sąd - pisze "Gazeta Wyborcza".
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego bada, w jaki sposób biznesmeni ze szczecińskiej fabryki Polmo dowiedzieli się, że są podsłuchiwani.
Na trop przecieku szczecińska ABW wpadła również dzięki podsłuchowi: pewien ustosunkowany radca prawny informował przez telefon prezesa Polmo, że ABW go podsłuchuje. Powołał się na "cynk" od prominentnych przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości - wyjaśnia gazeta.
ABW podejrzewa, że przeciek nastąpił w szczecińskim sądzie, w którym - za sprawą oryginalnej interpretacji przepisów - dokumenty uznawane za ściśle tajne traktowane są jako jawne - pisze gazeta. (jask)
Więcej: rel="nofollow">Gazeta Wyborcza - Uwaga, rozmowa kontrolowanaGazeta Wyborcza - Uwaga, rozmowa kontrolowana