"Utną głowę mojemu Przemkowi". Jadwiga Gosiewska chce zmiany pomnika syna
Jadwiga Gosiewska chciała pomnika, który upamiętniałby jej syna - zmarłego w katastrofie smoleńskiej Przemysława Gosiewskiego. Nie jest jednak zadowolona z efektu końcowego budowy. Twierdzi, że wyrzeźbiona postać nie przypomina jej syna. Chce radykalnych zmian.
- Nie podoba mi się ten pomnik. Postać nie przypomina Przemysława. To nie jest mój syn. Muszę to zmienić, trzeba ten pomnik poprawić - powiedziała Gosiewska w rozmowie z "Super Expressem". Jak tłumaczyła, podobne zdanie ma wiele osób, które w tej sprawie do niej dzwonią.
Jest zdecydowana na diametralne poprawki. Podkreśliła, że jeśli będzie to konieczne, pomnik zostanie przetopiony, a na jego miejscu stanie nowy.
Mowa o pomniku, który stanął we wrześniu 2017 roku w Dąbkach.
Gosiewska już złożyła reklamację. Koszaliński rzeźbiarz Zygmunt Wujek ma poprawić pomnik. Przed nim sporo pracy.
- Muszę wymienić głowę. Starą trzeba będzie odciąć i w jej miejsce wstawić nową. Do wymiany jest jeszcze ręka, a nogi przykryję tarczą z logo Dąbek. - stwierdził.
Przyznał, że pierwsza wersja jemu samemu się podoba, jednak przychylił się do prośby Gosiewski. - To matka, wie lepiej - podkreślił.
Nowy pomnik ma być gotowy w rocznicę urodzin Przemysława Gosiewska - 12 maja.
Zobacz także: Adam Bodnar: „Na naszych oczach zmienił nam ustrój państwa”
Źródło: "Super Express"