Ustawa o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego w nocy w Sejmie. Posłowie zajmą się nią po godz. 1 w nocy
Na godzinę 1.15 w nocy zaplanowano w Sejmie sprawozdanie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka o uchwale Senatu ws. ustawy o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego - wynika z przybliżonego harmonogramu dzisiejszych obrad. Później prawdopodobnie ma odbyć się debata poselska w tej sprawie. Do głosowania dojdzie prawdopodobnie jutro, między 9.00 a 12.00.
Sejmowa komisja sprawiedliwości zarekomendowała posłom przyjęcie wszystkich 11 poprawek Senatu.
Poselski projekt ustawy o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego wpłynął do Sejmu 30 września. Już 6 października odbyło się jej pierwsze czytanie, a 3 listopada - drugie czytanie. 4 listopada ustawę w całości przyjął Sejm. Następnie trafiła ona Marszałka Senatu. Senat wniósł do niej poprawki i skierował go do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Właśnie wyniki prac tej komisji będą przedstawione dzisiaj w parlamencie.
Jak podkreślał poseł PiS Stanisław Piotrowicz, poprawki Senatu liberalizują nieco zapisy tej ustawy. Jedna z nich zakłada, że sędzia w stanie spoczynku zachowa prawo wypowiadania się w sprawach publicznych.
Ustawa o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego wprowadza m.in. jawność oświadczeń majątkowych sędziów i generalną barierę 70. roku życia, by mogli orzekać - chyba że są w pełni zdrowia. Ustawa przewiduje jawność oświadczeń majątkowych sędziów TK. Będą też oni składać jawne oświadczenia o działalności gospodarczej małżonka. Dokument reguluje także zasady uchylania immunitetu sędziom i określa ewentualne kary dyscyplinarne. Poza tym w ustawie zapisano, czym nie mogą zajmować się sędziowie TK w stanie spoczynku, a wśród tych obostrzeń jest m.in. zakaz prowadzenia działalności publicznej "niedającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów".
Od początku prac nad ustawą towarzyszą jej wielkie kontrowersje. Opozycja zarzuca PiS zawłaszczanie Trybunału i niepotrzebne mnożenie ustaw w jego sprawie. Podczas debaty nad przyjęciem ustawy przez Sejm 4 listopada politycy Nowoczesnej podkreślali, że ciągu 12 miesięcy PiS sześć razy zmieniało ustawę o TK, a w kolejce czeka już siódma ustawa (mowa o Przepisach wprowadzających ustawę o organizacji i trybie postępowania przed TK - przyp. red.). Z kolei według PSL "projekt ustawy o statusie sędziego budzi wątpliwości natury konstytucyjnej i narusza standardy stanowienia prawa".
PiS argumentuje, że ustawa "wypełnia dotychczasową lukę w przepisach dotyczącą postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów TK przez bardziej szczegółowy opis procedury". W uzasadnieniu projektu ustawy zapisano także, iż "(...) pozycja sędziego Trybunału Konstytucyjnego - różni się od pozycji sędziów sądów powszechnych, administracyjnych czy sędziów Sądu Najwyższego. Mimo pewnych podobieństw, funkcja sędziego TK ma takie właściwości, że jego status powinien być uregulowany odrębnie i w możliwie najmniejszym zakresie nawiązywać do odpowiedniego stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym".
Opozycja krytykuje także tryb prac nad wszystkimi ustawami dotyczącymi Trybunału Konstytucyjnego, które w duże części prowadzone były podczas nocnych posiedzeń Sejmu. Kontrowersje wokół takiej formy przeprowadzania zmian w prawie pojawiły się pierwszy raz w lipcu, gdy Sejm nowelizował istniejącą ustawę o TK. Politycy partii opozycyjnych często mówili, że mający większość w Sejmie PiS "przepycha" swoje najbardziej kontrowersyjne projekty "pod osłoną nocy" i w pośpiechu.
Dzisiaj Sejm przegłosował także porządek obrad na następne dni. W czwartek o 19.30 ma odbyć się pierwsze czytanie kolejnego projektu dotyczącego Trybunału - Przepisy wprowadzające ustawy o statusie sędziów TK oraz o organizacji i trybie postępowania przed TK.