Ustawa medialna: spotkanie klubów trwało 10 minut
Spotkanie przedstawicieli klubów parlamentarnych poświęcone przyszłym losom ustawy medialnej zakończyło się bez żadnych ustaleń po 10 minutach. Politycy PO, PSL i SLD tłumaczyli, że ponieważ nie jest jeszcze znane stanowisko prezydenta w tej sprawie, nie mają się do czego odnieść.
16.07.2009 | aktual.: 16.07.2009 18:54
- Ustaliliśmy, że ewentualne decyzje, porozumienia, rozmowy będą miały miejsce po podjęciu decyzji przez pana prezydenta. Trudno mówić o uzgodnieniach, kiedy nie wiemy tak naprawdę czy Lech Kaczyński zawetuje tę ustawę, czy skieruje do Trybunału Konstytucyjnego - powiedział szef klubu PO Zbigniew Chlebowski po spotkaniu.
Nowa ustawa medialna likwiduje abonament rtv, a w zamian wprowadza finansowanie mediów publicznych z budżetu państwa. O wysokości funduszy ma decydować każdego roku parlament, przyjmując ustawę budżetową.
Prezydent Lech Kaczyński zapowiedział już, że nie podpisze ustawy medialnej, co oznacza, że może ją zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego lub zawetować. Termin na podjęcie decyzji upływa 17 lipca. Nie jest wykluczone, że swoją decyzję Lech Kaczyński ogłosi jeszcze w czwartek.
Zdaniem szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego, ustawa medialna zawiera szereg ważnych rozstrzygnięć i rozwiązań dotyczących mediów publicznych. Chlebowski powiedział też, że "jest już postanowione" odrzucenie przez sejm sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. - Wszystko na to wskazuje, że jeszcze w lipcu senat odrzuci sprawozdanie, a w sierpniu będzie odrzucone przez sejm - dodał.
