ŚwiatUstabilizować sytuację w Iraku i ukarać zbrodniarzy wojennych

Ustabilizować sytuację w Iraku i ukarać zbrodniarzy wojennych

Zdobycie Bagdadu i zbliżający się koniec wojny w Iraku sprawia, że rząd USA przygotowuje już następną fazę kampanii, którą ma być zapewnienie porządku i stabilizacji w tym kraju po upadku reżimu Saddama Husajna.

Pierwszym zadaniem władz okupacyjnych będzie przezwyciężenie chaosu, którego przejawem jest plądrowanie budynków rządowych. Jak się obawia administracja USA, wkrótce może też dojść do spontanicznego odwetu na funkcjonariuszach reżimu Saddama.

Za zapewnienie bezpieczeństwa w Iraku po wojnie będzie odpowiedzialny obecny dowódca wojsk koalicyjnych, generał Tommy Franks, ale bezpośrednio ma tym kierować jego podwładny, generał wojsk lądowych David D. McKiernan. Pentagon liczy też na pomoc wojsk krajów sojuszniczych.

Planuje się jednocześnie stopniowe współdziałanie z irackimi wojskami i policją, po usunięciu z niej funkcjonariuszy reżimu Saddama. Jak powiedział jednak wiceminister obrony Paul Wolfowitz, przekazanie władzy administracji pod kierunkiem Irakijczyków nie nastąpi wcześniej niż za pół roku.

Pentagon podkreśla przy tym, że utrzymaniem stabilizacji w Iraku będą kierować USA i ich najbliżsi sojusznicy, a nie ONZ.

Przedmiotem dyskusji jest liczebność wojsk, jakie będą potrzebne do utrzymania porządku i umocnienia się nowych władz w Iraku. Szef sztabu wojsk lądowych, generał Eric Shinseki, powiedział kilka tygodni temu, że wymagać to będzie "kilkuset tysięcy" żołnierzy. Cywilne kierownictwo Pentagonu uważa jednak, że Shinseki grubo przesadził i wystarczy około 100 tysięcy wojsk.

Kluczowe dla utrzymania stabilizacji w Iraku może być ukaranie zbrodni reżimu Saddama Husajna oraz zbrodni wojennych dokonanych w czasie obecnej kampanii przez siły reżimowe. W Pentagonie i Departamencie Stanu pracują nad tym specjalne zespoły specjalistów prawnych. Wojska koalicyjne w Iraku otrzymały dodatkowe zadanie gromadzenia i zabezpieczania dowodów tych zbrodni.

Zbrodnie reżimu wobec własnej ludności będą prawdopodobnie osądzone w sądach irackich. Prawnicy podkreślają, że władze okupacyjne, które będą musiały przeprowadzić czystki w irackim aparacie sprawiedliwości, powinny jednocześnie unikać stwarzania wrażenia, że manipulują procesem doboru sędziów.

Sprawcy zbrodni wojennych staną przed trybunałami wojskowymi. Chodzi tu o takie czyny jak mordowanie jeńców wojennych, poniżanie ich, używanie cywilów jako "żywych tarcz", urządzanie zasadzek przez bojówki paramilitarne udające cywili poddających się wojskom koalicyjnym, gromadzenie broni w szkołach i meczetach, zabijanie cywili uciekających z oblężonych miast oraz przewożenie karetkami pogotowia szwadronów śmierci. (mag)

[

Obraz

]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! Jak długo potrwa jeszcze wojna? Kto zastąpi Saddama Husajna? Jaka będzie przyszłość państwa nad Eufratem i Tygrysem?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.

Źródło artykułu:PAP
usawojnairak
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)