Usmażył jajecznicę i groził śmiercią. Atak na starszego mężczyznę
Do bulwersującego zdarzenia doszło w Warszawie. 44-latek pobił i okradł starszego mężczyznę, którego znał od dziecka. Zanim opuścił jego mieszkanie, zdążył jeszcze przygotować sobie posiłek.
Sytuacja miała miejsce w mieszkaniu przy ulicy Wrzeciono. Do drzwi 75-letniego mężczyzny zapukał 44-latek, którego znał od dziecka. Ponieważ nie spodziewał się po nim niczego złego, wpuścił go do domu i niemal natychmiast został uderzony w twarz.
Napastnik zaczął zastraszać starszego mężczyznę i przeszukiwać mieszkanie. Podczas napadu zjadł konserwę i jajecznicę, którą sam sobie usmażył. Zagroził też, że zabije 75-latka, jeśli odważy się zgłosić sprawę policji.
- 44-latek wyniósł z mieszkania telewizor, wiertarkę, radiomagnetofon, telefon i pamiątkową gitarę akustyczną. Pokrzywdzony wycenił wartość strat na kwotę prawie 5000 złotych - relacjonuje podinsp. Elwira Kozłowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa V.
Zobacz też: Koronawirus. To tu jest najwięcej zakażeń. Powiat ma poważny problem. "Ciemnogród"
Bezczelny atak na 75-latka
44-latek nie zakończył swoich działań na jednym incydencie. Kolejnego dnia postanowił powtórzyć atak. Tym razem starszy mężczyzna zachował się inaczej: nie otworzył drzwi i od razu powiadomił policję.
- Sprawca oddalił się wówczas przed przyjazdem mundurowych. Pokrzywdzony złożył zawiadomienie o popełnionym przestępstwie - dodaje Kozłowska.
Policjantom udało się już namierzyć 44-latka. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a w prokuraturze usłyszał zarzuty za rozbój. Zgodnie z decyzją sądu, napastnik trafił do aresztu na 3 miesiące. Policjanci przyznają, że grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.