USA - zwiększenie nadzóru nad ryzykownymi ładunkami
Ekipa prezydenta USA George'a
Busha zapowiedziała zwiększenie nadzoru nad kolejowym
transportem niebezpiecznych ładunków w ramach ogólnych
przedsięwzięć antyterrorystycznych.
15.12.2006 | aktual.: 15.12.2006 23:39
Planuje się, by przewoźnicy kolejowi byli zobowiązani do monitorowania ruchu cystern z niebezpiecznymi chemikaliami. Jednocześnie ma zostać ograniczony czas przebywania takich ładunków bez dozoru w niezabezpieczonych strefach.
Toksyczna emisja w następstwie ataku na instalacje chemiczne lub transportowane niebezpieczne chemikalia to jeden z najważniejszych czynników ryzyka na terenach USA o największym zagrożeniu. Zamierzamy wyeliminować znaczny procent tego ryzyka - powiedział na konferencji prasowej minister bezpieczeństwa kraju Michael Chertoff.
Jednak według Demokratów, którzy w przyszłym miesiącu przejmą kontrolę nad Kongresem, zaproponowane przez republikańską administrację przedsięwzięcia są niewystarczające i powinny zostać wzmocnione.
Przewidziany na przewodniczącego komisji bezpieczeństwa kraju Izby Reprezentantów Demokrata z Missisipi Bennie Thompson zapowiedział kontynuowanie wysiłków na rzecz autentycznego wzmocnienia bezpieczeństwa transportu tych ładunków, w tym omijania przez skrajnie niebezpieczne materiały terenów potencjalnie zagrożonych.
Według rządowego planu spółki kolejowe będą miały obowiązek wyznaczania współpracujących z władzami koordynatorów do spraw bezpieczeństwa oraz uwzględniania potencjalnych czynników ryzyka przy ustalaniu tras przewozowych.
Corocznie w Stanach Zjednoczonych przemieszcza się koleją 1,7 mln wagonowych ładunków materiałów niebezpiecznych, co stanowi 6% ogółu towarów transportowanych pociągami.
Według rządowych szacunków, proponowane przedsięwzięcia ochronne będą kosztowały przewoźników 160 mln dolarów w ciągu 10 lat.