ŚwiatUSA zapraszają Iran na hot dogi i fajerwerki

USA zapraszają Iran na hot dogi i fajerwerki

W ramach zapowiadanego przez nową administrację USA otwarcia na Iran Barack Obama chce zaprosić przedstawicieli Teheranu na obchody Dnia Niepodległości 4 lipca - informuje "New York Times".

USA zapraszają Iran na hot dogi i fajerwerki
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Cyrus Moghtader

02.06.2009 | aktual.: 02.06.2009 12:34

W ubiegłym tygodniu amerykański Departament Stanu poinformował ambasady i konsulaty USA na świecie, że "być może zaprosi przedstawicieli irańskiego rządu" na uroczystości Dnia Niepodległości. Nie może na nich zabraknąć hot dogów, czerwono-biało-niebieskich chorągiewek i wstążek i pospiesznych prelekcji o ojcach-założycielach - pisze "NYT".

Przedstawiciele administracji określili tę inicjatywę jako kolejny krok w amerykańskiej serii gestów otwarcia na Iran.

Pierwsza wizyta od 30 lat?

USA nie utrzymują stosunków z islamską republiką od zajęcia amerykańskiej ambasady w 1979 roku. Dyplomaci tego kraju od tego czasu nie byli formalnie zapraszani na żadne amerykańskie uroczystości - przypomina nowojorski dziennik.

Jeden z rozmówców gazety wyjaśnił, że "to kolejny sposób, żeby powiedzieć, że na drodze do porozumienia nie stawiamy przeszkód".

Drugi wyjaśnił, że izolowanie Iranu nie ma już sensu, bo Stany Zjednoczone aktywnie współpracują z przedstawicielami tego kraju.

"NYT" przypomina, że w marcu specjalny wysłannik USA do Afganistanu i Pakistanu Richard Holbrooke spotkał się z wiceszefem irańskiej dyplomacji na konferencji w Hadze.

Dyplomacja w świetle świątecznych fajerwerków

O planach wystosowania zaproszeń na 4 lipca przedstawiciele Waszyngtonu poinformowali - anonimowo - w przeddzień trzydniowej wizyty sekretarz stanu Hillary Clinton w Ameryce Łacińskiej.

"Nawet gdy Stany Zjednoczone wyciągają ręce do Teheranu, to usiłują odzyskać wpływ w Ameryce Łacińskiej, do której sięgnął Iran, gdy USA prowadziły wojny w Iraku i Afganistanie" - komentuje "NYT".

W marcu prezydent Obama zwrócił się do Iranu z propozycją "nowego początku" z okazji irańskiego święta Noruz.

Zobacz także
Komentarze (0)