Przedstawiciel rządu prezydenta George'a W. Busha skrytykował w czwartek trybunał ONZ w Hadze za brak profesjonalizmu i niedociągnięcia w zarządzaniu. Oświadczył, że należałoby go zlikwidować do 2008 r.
Krytykę taką wygłosił podczas przesłuchania w Kongresie ambasador USA ds. zbrodni wojennych Pierre-Richard Prosper.
Poglądy te są sprzeczne ze stanowiskiem demokratów i sojuszników Stanów Zjednoczonych w Europie, którzy popierają międzynarodowy trybunał. (miz)