USA: rekiny znów atakują; 10‑letni chłopiec trafił do szpitala
10-letni chłopiec jest kolejną tegoroczną ofiarą rekinów, które atakują miłośników kąpieli w oceanie u wschodnich wybrzeży USA. Dziecko trafiło w stanie krytycznym do szpitala w Wirginii.
02.09.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
David Peltier pływał zaledwie 15 metrów od brzegu plaży Sandbridge Beach, gdy zaatakował go trzymetrowy rekin. W pobliżu surfował ojciec chłopca. Natychmiast podpłynął do syna i zaczął okładać pięściami głowę rekina. Dzięki temu zwierzę wypuściło z paszczy nogę ofiary. Mimo licznych ran ręki ojciec zdołał dopłynąć z synem do brzegu, gdzie plażowicze i ratownicy udzielili dziecku pierwszej pomocy. Potem obydwaj trafili do szpitala.
Był to pierwszy w Wirginii atak rekina od 30 lat. Wpisuje się on jednak w serię tragicznych zdarzeń u wybrzeży Atlantyku. W lipcu rekin zaatakował 8-letniego chłopca Jessie Arbogasta. Do tej pory dziecko leży w szpitalu w stanie śpiączki.
Według University of Florida, który prowadzi dokumentację ataków rekinów na całym świecie, w tym roku odnotowano już 40 tego typu zdarzeń. Do ponad połowy doszło na Florydzie. (mag)