USA: proizraelskie demonstracje
Tysiące osób zgromadziły się w poniedziałek przed Kapitolem w Waszyngtonie, by demonstrować poparcie dla Izraela. W wiecu uczestniczą - między innymi - były premier Izraela Benjamin Netaniahu oraz były burmistrz Nowego Jorku Rudolph Giuliani.
Manifestanci niosą transparenty z hasłami "Popieramy Izrael" i "Arafat morderca". Jeden z napisów głosi "Prezydent Bush powiedział, że Stany Zjednoczone muszą walczyć z terroryzmem, dlaczego Izrael nie ma do tego prawa?".
Z trybuny, wokół której powiewają amerykańskie i izraelskie flagi, przemawiają członkowie amerykańskiego Kongresu, zarówno demokraci, jak i republikanie.
Biały Dom reprezentuje zastępca sekretarza obrony Paul Wolfowitz. Przemawiając do tłumu Wolfowitz podkreślił, że prezydent Stanów Zjednoczonych jest poruszony faktem, iż tak wielu ludzi przyszło demonstrować solidarność z Izraelem. Dodał, że prezydent Bush solidaryzuje się ze zgromadzonymi na wiecu. (an)