USA potępiły porwanie izraelskich żołnierzy
Stany Zjednoczone potępiły porwanie przez bojówki libańskiego Hezbollahu dwóch izraelskich żołnierzy. Sekretarz Stanu Condoleezza Rice podkreśliła, że takie działania destabilizują sytuację w regionie. Rzecznik Białego Domu zarzucił współudział w uprowadzeniu Syrii i Iranowi.
12.07.2006 | aktual.: 12.07.2006 21:28
Działanie Hezbollahu osłabia regionalną stabilność i jest sprzeczne zarówno z interesami Izraela, jak i Libańczyków - oświadczyła Rice.
Rzecznik Białego Domu Frederick Jones podkreślił, że USA domagają się bezwarunkowego zwolnienia porwanych żołnierzy. Uprowadzenie nazwał niesprowokowanym aktem terroru, mającym na celu zaostrzenie napięć na Bliskim Wschodzie.
Uważamy też, że Syria i Iran, które bezpośrednio wspierają Hezbollah, są odpowiedzialne za ten atak i wynikającą z niego przemoc - zaznaczył Jones.