USA: po wojnie tymczasowa kontrola nad złożami ropy
Stany Zjednoczone chcą po zakończeniu wojny w Iraku przejąć tymczasową kontrolę nad złożami ropy - pisze amerykański dziennik "The Washington Post". Dochody ze sprzedaży tego surowca mają być wykorzystane do odbudowy Iraku.
Biały Dom twierdzi, że irackie zasoby ropy naftowej są niezbędne do sfinansowania rekonstrukcji Iraku. Jak pisze "The Washington Post", amerykańska administracja chce wyznaczyć swojego przedstawiciela, który zarządzałby wydobyciem i sprzedażą surowca. Głównym kandydatem do objęcia tej funkcji jest były prezes firmy Shell, Phillip Caroll.
Amerykanie poszukują teraz podstaw prawnych do przejęcia kontroli nad irackim przemysłem naftowym. Wielu ekspertów twierdzi jednak, że do wprowadzenia w życie planu Białego Domu konieczna jest nowa rezolucja Organizacji Narodów Zjednoczonych. Obecnie sprzedaż tego surowca odbywa się bowiem w ramach ONZ-owskiego programu "ropa za żywność".
Francja, Rosja i Niemcy, a także inni członkowie Rady Bezpieczeństwa przekonują, że irackie złoża ropy należą do Irakijczyków i nie powinny przejść pod kontrolę USA. Amerykanie z kolei argumentują, że nie chcą dochodów ze sprzedaży ropy dla siebie. Waszyngton zapewnia, że z tych pieniędzy będą korzystać wyłącznie mieszkańcy Iraku. (aka)