USA: ostatnie sekundy Airbusa
Z analizy zapisów czarnej skrzynki amerykańskiego Airbusa, który w poniedziałek rozbił się nad Nowym Jorkiem, wynika, że piloci próbowali reagować na problemy techniczne.
Start: piloci unoszą samolot, start przebiega normalnie.
107 sekunda: grzechoczące odgłosy w samolocie.
114 sekunda: pilot mówi, że prawdopodobnie samolot wpadł w turbulencje, dostaje radę, by próbować wyprowadzić z go z turbulencji.
121 sekunda: kolejne grzechocące odgłosy.
125 sekunda: drugi pilot, który kieruje maszyną, chce więcej ciągu i poleca: "maksymalna moc".
127 sekunda: piloci mówią, że tracą kontrolę nad samolotem, powtarzają to kilka razy.
- sekunda: urywa się zapis na czarnej skrzynce; samolot rozpada się na co najmniej cztery części i o godzinie 9.17 lokalnego czasu spada na nowojorską dzielnicę Queens. (an)