WAŻNE
TERAZ

Będzie rozmowa Trump-Nawrocki. Biały Dom zabiera głos

USA oskarżają Chiny o ukrywanie informacji na temat koronawirusa. Jest odpowiedź ambasady

Chińska ambasada w Stanach Zjednoczonych krytykuje odtajniony w piątek raport amerykańskich służb, dotyczący genezy pandemii koronawirusa. Dyplomaci oskarżają USA m.in. o "manipulację polityczną". "Raport ten opiera się na domniemaniu winy Chin" - napisała ambasada w wydanym oświadczeniu.

Koronawirus w ChinachUSA oskarżają Chiny o ukrywanie kluczowych informacji na temat pochodzenia COVID-19, zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © PAP | ALEX PLAVEVSKI

W piątek administracja Joe Bidena opublikowała raport, którego przygotowanie amerykański prezydent zlecił wywiadowi w maju tego roku. Dokument dotyczy przyczyn wybuchu pandemii koronawirusa. W raporcie pod lupę wzięto m.in. jedną z wersji dopuszczanych przez Amerykanów - niekontrolowany wyciek z wirusa z laboratorium w Wuhanie.

Amerykańskie władze oskarżyły Pekin o ukrywanie kluczowych informacji na temat źródeł SARS-CoV-2. WHO natomiast oficjalnie potwierdziło, że koronawirus rozprzestrzenił się w wyniku przeniesienia patogenu ze zwierzęcia na człowieka.

Do opublikowanego raportu odniosła się już chińska ambasada. Oskarżyła amerykański wywiad o "manipulację polityczną".

Zobacz też: Prof. Simon o szczepieniu ozdrowieńców przeciw COVID-19

Raport USA na temat pochodzenie koronawirusa. Jest odpowiedź ambasady Chin

"Raport społeczności wywiadowczej USA pokazuje, że Stany Zjednoczone są zdeterminowane, aby obrać złą drogę politycznej manipulacji" - głosi oświadczenie Ambasady Chin w USA.

"Raport ten opiera się na domniemaniu winy Chin i został zrobiony tylko po to, by uczynić z naszego kraju kozła ofiarnego" - napisano w oficjalnym piśmie.

Pochodzenie koronawirusa. Chiny: Raport USA nie jest naukowo wiarygodny

"Raport sfabrykowany przez społeczność wywiadowczą USA nie jest naukowo wiarygodny" - twierdzi ambasada. "Śledzenie pochodzenia koronawirusa jest kwestią nauki. Powinno i może być pozostawione tylko naukowcom, a nie ekspertom od wywiadu" - podkreślają przedstawiciele chińskiej placówki dyplomatycznej.

Dodatkowo Chiny zaczęły forsować skrajnie kontrowersyjną teorię o tym, że koronawirus miał rzekomo wymknąć się z laboratorium w amerykańskiej bazie wojskowej Fort Detrick w Maryland w 2019 roku. W oświadczeniu chińskich dyplomatów zasugerowano m.in., aby właśnie tam skierować zespół ekspertów WHO.

Joe Biden: Kluczowe informacje na temat pandemii istnieją w Chinach

W piątkowym komunikacie prasowym, wydanym przez administrację Bidena, napisano m.in., że patogen nie został opracowany "jako broń biologiczna" i "prawdopodobnie" nie został "zmodyfikowany genetycznie". Prezydent wskazał jednak w opublikowanym komunikacie na fakt, że nie wyjaśniono jednoznacznie zasadniczej wątpliwości co do genezy pandemii - kontaktu ludzi z zakażonym zwierzęciem czy też wypadku laboratoryjnego.

"Kluczowe informacje na temat pochodzenia pandemii istnieją w Chinach, a jednak od samego początku chińscy urzędnicy rządowi pracowali nad tym, aby uniemożliwić dostęp do nich międzynarodowym śledczym i globalnym podmiotom, zajmującym się zdrowiem publicznym" - napisał Joe Biden.

Jak wynika z treści dokumentu, łącznie cztery agencje wywiadowcze oraz Narodowa Rada Wywiadu USA wskazują, że teza o zwierzęcym pochodzeniu jest najbardziej "prawdopodobna". Podkreślono jednak, że jest to przekonanie "niskim stopniem pewności". W uzasadnieniu raportu stwierdzono m.in., że Pekin nie miał żadnej wiedzy o istnieniu wirusa przed jego pojawieniem się.

Raport USA. Jedna z agencji wskazuje na wyciek z laboratorium w Wuhanie

"Społeczność wywiadowcza Stanów Zjednoczonych uważa, że chińscy urzędnicy nie mieli wiedzy o wirusie przed wybuchem epidemii" - napisano w podsumowaniu raportu.

Jedna ze wspomnianych agencji zaznacza natomiast, że do wersji o wycieku laboratoryjnym - który miał "prawdopodobnie" powstać w wyniku "eksperymentów na zwierzętach w Instytucie Wirusologii w Wuhanie" - powinno się podchodzić z "umiarkowanym poziomem pewności".

"Chiny odrzucają wezwania do ujawnienia ważnych informacji"

Amerykański wywiad podkreśla, że na obecną chwilę służby "nie są w stanie podać bardziej ostatecznego wyjaśnienia" w zakresie pochodzenia SARS-CoV-2. Jest to niemożliwe bez "nowych informacji", które posiadają Chiny - wyjaśniono.

"Do dziś Chiny odrzucają wezwania do przejrzystości i ujawnienia ważnych informacji, mimo że skutki tej pandemii są wciąż coraz większe (...). Nasze wysiłki, aby odkryć pochodzenie tej pandemii, nie ustaną" - wskazał w swoim oświadczeniu Joe Biden.

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Pavel reaguje na rosyjskie drony w Polsce. "Eskalacja agresji"
Pavel reaguje na rosyjskie drony w Polsce. "Eskalacja agresji"
Senator uderza w Trumpa. "Naruszenie suwerenności sojusznika"
Senator uderza w Trumpa. "Naruszenie suwerenności sojusznika"
Niedzielski prawomocnie skazany. Sąd nie uwzględnił apelacji obrony
Niedzielski prawomocnie skazany. Sąd nie uwzględnił apelacji obrony
Jest komunikat Białego Domu. Trump będzie rozmawiał z Nawrockim
Jest komunikat Białego Domu. Trump będzie rozmawiał z Nawrockim
Karol Nawrocki reaguje na rosyjski atak. Jest decyzja ws. RBN
Karol Nawrocki reaguje na rosyjski atak. Jest decyzja ws. RBN
Sikorski reaguje na stanowisko ministerstwa obrony Rosji
Sikorski reaguje na stanowisko ministerstwa obrony Rosji
"Nowy poziom wrogości". Brytyjczycy reagują na rosyjski atak dronów
"Nowy poziom wrogości". Brytyjczycy reagują na rosyjski atak dronów
Rosyjskie drony nad Polską. Sikorski komentuje
Rosyjskie drony nad Polską. Sikorski komentuje
Ekspert: Rosja eskaluje napięcia, będą kolejne prowokacje
Ekspert: Rosja eskaluje napięcia, będą kolejne prowokacje
Stanowczy wpis Sikorskiego. Zwrócił się do Orbana
Stanowczy wpis Sikorskiego. Zwrócił się do Orbana
To w ich dom uderzyły szczątki drona. "Przez okno patrzę: leci dach"
To w ich dom uderzyły szczątki drona. "Przez okno patrzę: leci dach"
Spojrzenie z Waszyngtonu: cisza drażniąca uszy [OPINIA]
Spojrzenie z Waszyngtonu: cisza drażniąca uszy [OPINIA]