Anglia. Nie żyje 10‑letni bohater. Rzucił się na ratunek, sam zginął
Jack Johnson zginął jako bohater, gdy próbował uratować troje dzieci, które wpadły do lodowatej wody. Usłyszał krzyki i nie myśląc o własnym bezpieczeństwie, zanurkował w jeziorze. Dwoje dzieci, które próbował uratować, w wieku 11 i 8 lat, również zmarło. Sześciolatek w stanie krytycznym przebywa w szpitalu.
13.12.2022 | aktual.: 13.12.2022 11:50
Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie, około godziny 14. czasu lokalnego. Wszystko wydarzyło się nad jeziorem Babbs Mill w Solihull, West Midlands. Przerażeni członkowie rodziny Jacka pobiegli na miejsce tragedii, gdy trwała akcja ratunkowa.
Dzieci spędziły w wodzie od 15 do 20 minut. Służby wyciągnęły je z wody i rozpoczęły reanimację. Pierwszą ofiarą wyciągniętą z jeziora był 11-letni Thomas, ale chwilę później zmarł. Thomas był uczniem Park Hall Academy w Castle Bromwich w Birmingham. Druga ofiara, która poniosła śmierć miała 8 lat. Przeżyło 6-letnie dziecko, które trafiło do szpitala.
Troje dzieci, które zanurzyło się w wodzie podczas zabawy, okazało się członkami tej samej rodziny. Lokalna społeczność opłakuje stratę oraz wspomina bohaterski czyn Jacka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tragedia w Anglii. Nie żyje troje dzieci
Jeden z policjantów gołymi rękami przebił się przez lód w desperackiej próbie uratowania chłopców. Bohaterski czyn sprawił, że funkcjonariusz wpadł w lekką hipotermię, ale już czuje się dobrze. Pozostali policjanci, którzy zeszłej nocy przybyli na czuwanie w intencji tragicznie zmarłych dzieci, usłyszeli gromkie oklaski w podziękowaniu za odwagę.
Kolejnej nocy policyjne zespoły poszukiwawcze kontynuowały przeszukiwanie zamarzniętego jeziora w poszukiwaniu innych ofiar tragedii. Nie znaleziono już więcej osób, pomimo obaw, że w wypadku wzięło udział sześciu chłopców.
Burmistrz West Midlands, Andy Street, oddał hołd zmarłym. Rzecznik premiera również wydał oświadczenie i zapewnił, że premier jest myślami z rodzinami ofiar.
Źródło: The Mirror