USA: królowa amerykańskich Podhalan
Wielu wrażeń dostarczyły widzom wybory Królowej Związku Podhalan Ameryki Pólnocnej. Do zmagań o koronę w Domu Podhalan w Chicago stanęły: Stanisława Kiernia, Jadwiga Suchecka, (obie pochodzą z Maruszyny) i Sylwia Rubiś z Czarnego Dunajca.
05.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Kandydatki musiały się wykazać wieloma umiejętnościami; znajomością gwary góralskiej, tańcem, śpiewem, zaplataniem warkocza, sznurowaniem gorsetu, kierpców, obieraniem grul (ziemniaków), przyszywania guzika czy ugniatania ciasta na moskole. Ponadto jurorzy oceniali autentyczność góralskiego stroju i uczesanie.
Komisja sędziowska nie miała łatwego zadania, bo poziom rywalizujących niewiast był wyrównany. Ostatecznie zwyciężyła Jadwiga Suchecka. Nowa królowa ma 18 lat. Wychowała się w Maruszynie. Do USA przyjechała z rodzicami i starszą siostrą w 1995 r. Tam ukończyła szkołę średnią. Obecnie studiuje na kierunku pedagogicznym w Northeastern Illinois University i pracuje w bibliotece. Jest członkiem znanego góralskiego zespołu "Ślebodni w USA".
- Straśnie mi się przykrzyło za polskimi górami, Maruszyną i znajomymi. Dopiero po dłuższym czasie Ameryka zaczęła mi się widzieć - powiedziała po wyborze zwycięzczyni.
Wybory obserwowało ponad 500 osób. Przed finałem odbyło się kilka imprez towarzyszących. Były góralskie scenki rodzajowe (młode dziewczęta ubijające masło, prządki na "warculi") i opowieści o góralskich obyczajach i kulturze.
Andrzej Krzeptowski Bohac, wiceprezes ZPAP, przypomniał, że góral sam musiał wytwarzać wszystko, co było mu potrzebne do życia: od stawiania domu, wyrobu mebli i narzędzi, aż do ubrania i... rozrywek po pracy. (MS/pat)