USA, Francja i Rosja będą wspierać Górski Karabach
Stany Zjednoczone, Francja i Rosja zobowiązały się w sobotę wspierać Armenię i Azerbejdżan w poszukiwaniu pokojowych zasad rozstrzygnięcia sporu o Górski Karabach.
Prezydenci Barack Obama, Nicolas Sarkozy i Dmitrij Miedwiediew odnotowali "znaczący postęp", poczyniony przez obie strony konfliktu, jeśli chodzi o ogólne ramy porozumienia i wskazali, że obecnie potrzebne jest wypracowanie szczegółów.
We wspólnym oświadczeniu, wydanym podczas szczytu G8 w Kanadzie, przywódcy USA, Francji i Rosji podkreślili, że teraz prezydenci Armenii i Azerbejdżanu powinni uczynić następny krok i "dokończyć pracę nad podstawowymi zasadami", by umożliwić rozpoczęcie prac nad porozumieniem pokojowym.
Reuters odnotowuje, że sekretarz stanu USA Hillary Clinton zamierza odwiedzić Armenię i Azerbejdżan na początku lipca.
W oświadczeniu wskazano, że tzw. "zasady helsińskie", uznane obecnie przez obie strony, dotyczą zwrotu terytoriów okupowanych otaczających Górski Karabach, tymczasowego statusu tego terytorium, gwarantującego bezpieczeństwo i samorząd oraz korytarza łączącego Armenię z Górskim Karabachem.
Ramowe porozumienie wzywa też do określenia ostatecznego statusu Górskiego Karabachu w wiążącym prawnie głosowaniu oraz zakłada prawo uchodźców do powrotu.
Górski Karabach jest separatystyczną ormiańską enklawą na terenie Azerbejdżanu, która pozostaje od kilkunastu lat niezależna od Baku, ale nie jest uznawana za niepodległą przez społeczność międzynarodową.
Około 30 tys. ludzi zginęło, a milion musiało opuścić swoje domy w wyniku wojny o Górski Karabach z lat 1988-94. Jednak ogłoszona przez miejscowych Ormian niepodległość nigdy nie została uznana przez żadne państwo.