USA dziękuje Syrii za obronę zaatakowanej ambasady
Administracja USA wyraziła wdzięczność Syrii za pomoc w obronie ambasady amerykańskiej w Damaszku, zaatakowanej przez czterech terrorystów islamskich.
Syryjscy funkcjonariusze rządowi przyszli z pomocą Amerykanom. Rząd USA jest wdzięczny za pomoc w odparciu atakujących - powiedział rzecznik Białego Domu Tony Snow.
W starciu z terrorystami pod ambasadą zginął jeden z syryjskich strażników ochrony placówki. Syryjskie siły bezpieczeństwa zabiły trzech z czterech uzbrojonych napastników.
Waszyngton utrzymuje bardzo napięte stosunki z Syrią, oskarżając ją o sponsorowanie terrorystów, głównie szyickiego Hezbollahu, oraz pomoc dla agentów ruchu oporu w Iraku, przenikających do tego kraju przez syryjską granicę.
Mamy nadzieję, że Syria zostanie sojusznikiem USA i postanowi walczyć z terrorystami - dodał Snow.
Także sekretarz stanu Condoleezza Rice podziękowała rządowi Syrii za pomoc w obronie ambasady.
Syryjczycy zareagowali na ten atak w sposób, który pomógł zapewnić bezpieczeństwo naszym ludziom. Bardzo to doceniamy - powiedziała szefowa dyplomacji.
Wielu ekspertów i komentatorów wzywa administrację prezydenta Busha do podjęcia bezpośrednich rozmów z Syrią w sprawie terroryzmu i konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Waszyngton odmawia, twierdząc, że Syryjczycy "wiedzą, co mają zrobić".
Tomasz Zalewski