USA-Chiny: Pekin nieprzejednany w kwestii Tajwanu
Hu Jintao i George W. Bush (AFP)
Twarde stanowisko w kwestii Tajwanu zaprezentował w środę w Waszyngtonie chiński wiceprezydent Hu Jintao. Polityk, powszechnie uważany za przyszłego przywódcę Chin, spotkał się z prezydentem Stanów Zjednoczonych Georgem Bushem.
Wiceprezydent Chin przestrzegał Stany Zjednoczone przed sprzedawaniem, uznawanemu przez Pekin za zbuntowaną prowincję Tajwanowi nowoczesnego uzbrojenia i przed podnoszeniem poziomu stosunków dyplomatycznych. Hu dodał, że takie działania nie przyniosą, ani pokoju Tajwanowi, ani nie będą służyły amerykańsko- chińskim interesom.
Według przedstawicieli Białego Domu, prezydent George Bush powiedział swemu gościowi, że jest zadowolony z relacji pomiędzy oboma krajami, a problem różnic w takich kwestiach jak Tajwan czy prawa człowieka, uda się przezwyciężyć.
Tymczasem ok. 100 osób manifestowało przed hotelem w którym zatrzymał się Hu Jintao. Demonstranci, wśród których byli członkowie zakazanej w Chinach organizacji Falun Gong krzyczeli przez megafony Hu Jintao jest mordercą, Hu Jintao jest rzeźnikiem. Obok nich demonstrowała inna, również 100-osobowa, grupa z transparentami witającymi Hu w Stanach Zjednoczonych. (miz)