USA: biuro senatora Daschle`a wciąż skażone
Tom Daschle (AFP)
Tom Daschle, przywódca demokratycznej większości w Senacie USA, powiedział w czwartek, że jego biuro jest nadal "obficie skażone" bakteriami wąglika.
Senator Daschle zapowiedział, że jego biuro i biura 12 innych senatorów w jednym skrzydle budynku Harta zostaną zamknięte na weekend i przygotowane do dekontaminacji. Nie podał żadnego terminu zakończenia tej operacji.
Istnieje ryzyko, że również inne biura w tym gmachu są skażone. Daschle potwierdził, że bakterie wąglika stwierdzono także w systemie klimatyzacyjnym w jego biurze. Powiedział też, że - jak się przypuszcza - w sąsiednim biurze senatora Russa Feingolda z Wisconsin dwie osoby miały kontakt z wąglikiem.
Szef nowo utworzonego Biura Bezpieczeństwa Kraju Tom Ridge powiedział w czwartek, powołując się na wyniki badań, że przetrwalniki wąglika w liście do Daschle'a mają nieco inną charakterystykę, są bardzo skoncentrowane, czyste i mniejsze, a przez to bardziej niebezpieczne, bo łatwiej wnikają do organizmu przez układ oddechowy.
Daschle otrzymał list z wąglikiem ponad tydzień temu.
W całych USA po 11 września zanotowano już 12 przypadków wąglika. Sześć osób zachorowało na jego poważniejszą, płucną odmianę (nabytą przez wdychanie), trzy spośród nich zmarły - grafik z pisma na Florydzie i dwaj pracownicy poczty w Waszyngtonie.
Pozostałych sześć osób zapadło na mniej groźną, skórną postać wąglika. Zakażenie podejrzewa się u kolejnych trzech osób. Jedną z nich jest reporterka relacjonująca prace parlamentu USA. Wiadomo też, że 28 pracowników Senatu weszło w bezpośredni kontakt z bakteriami tej choroby. (aka)