USA: Amerykanów coraz więcej
Liczba mieszkańców Stanów Zjednoczonych wzrosła podczas ostatniej dekady aż o 13%, najwięcej w powojennej historii USA - poinformowało Biuro Spisu Powszechnego. Obecnie, w Stanach Zjednoczonych mieszka 281 mln osób, czyli o 33 mln więcej niż w 1990 r., gdy przeprowadzono ostatni spis ludności.
Do wzrostu populacji USA w latach 90. przyczyniła się przede wszystkim emigracja z krajów Ameryki Łacińskiej oraz wyższy niż w poprzednich dekadach przyrost naturalny.
Przeprowadzony w ubiegłym roku spis powszechny, który ma kluczowe znaczenie dla wytyczania okręgów wyborczych i rozdziału funduszy federalnych, potwierdził istniejące od wielu lat tendencje migracyjne. Okazuje się, że coraz więcej Amerykanów przeprowadza się z zimnej północy i północnego wschodu na słoneczne południe i do stanów zachodnich.
Liczba mieszkańców zachodnich stanów wzrosła o prawie 20%, w tym liczba mieszkańców Nevady aż o 66%, Arizony o 40%, a Kolorado - gdzie coraz częściej przeprowadzają się mieszkańcy zatłoczonej Kalifornii - o ponad 30%.
Nowy Jork - z 8 mln mieszkańców miasta i prawie 22 mln mieszkańców metropolii - zachował miano najludniejszego ośrodka miejskiego Ameryki, przed Los Angeles i Chicago. (mag)