2‑latek z USA postrzelił się z broni palnej. Nie żyje
Tragedia w USA. Dwulatek postrzelił się z broni palnej, która należała do jego ojca policjanta. Chłopiec trafił do szpitala. Lekarzom nie udało się go uratować.
Do tragedii doszło w minioną niedzielę, około godziny 18:00 (czasu lokalnego - przyp. red.) - poinformował Departament Policji w Howell cytowany przez tvn24.pl.
Służby przekazały, że "dwuletnie dziecko uzyskało dostęp do niezabezpieczonej broni palnej". Nie podano więcej szczegółów w sprawie. Amerykańscy mundurowi wskazali, że chłopiec został bezzwłocznie przetransportowany do szpitala, ale lekarzom nie udało się go uratować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z nieoficjalnych doniesień medialnych wynika, że ojcem 2-latka był mundurowy z Departamentu Policji w Dearborn. "Ten incydent jest bardzo poważną osobistą sprawą rodzinną i szanujemy prywatność policjanta i jego rodziny w tym trudnym czasie" - wskazał departament cytowany przez FOX2.
O włos od tragedii. 6-latek postrzelił brata
W ubiegłą środę 6-latek z Detroit strzelił do swojego rocznego braciszka. Dzieci przebywały wówczas pod opieką rodziców. Chłopiec został ranny. Przeżył.
- Znów znajdujemy się takiej sytuacji. Zbyt często rozmawiamy o złym zabezpieczaniu broni - stwierdził zastępca szefa policji Charles Fitzgerald cytowany w NBC News.
- Jesteśmy bardzo, bardzo szczęśliwi, że to dziecko wciąż jest z nami - dodał.
NBC News zaznacza, że w Stanach Zjednoczonych każdego roku dochodzi do kilkuset podobnych tragedii. Organizacja Everytown for Gun Safety podkreśla, że w 2023 roku doszło już do 136 strzelanin z udziałem dzieci. Zginęło w nich 55 osób, a 84 zostało rannych.