Niemcy. Płoną lasy pełne niewybuchów. "Sytuacja jest dramatyczna"
W poniedziałek w niemieckim landzie Meklemburgia-Pomorze Przednie wybuchły trzy pożary. Ogień pojawił się na terenach, na których znajdują się niewybuchy i amunicja z czasów II wojny światowej.
W Niemczech płoną lasy pełne niewybuchów i amunicji z II wojny światowej. Doszło już do wielu eksplozji.
- Odłamki mogą lecieć bardzo daleko, więc między ogniem a strażakami utrzymywana jest odległość prawie kilometra, ponieważ bezpieczeństwo ludzi jest najważniejsze - powiedział Stefan Sternberg, starosta powiatu Ludwigslust-Parchim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szczególnie dramatyczna jest sytuacja w Luebtheen, gdzie pożar objął obszar ponad stu hektarów, a ogień jest w odległości zaledwie 800 metrów od najbliższych zabudowań. Już w poniedziałek wieczorem, z uwagi na bezpieczeństwo, zadecydowano o ewakuacji ludności z tej okolicy (ok. 160 mieszkańców).
- Staramy się robić wszystko, szczególnie straż pożarna, aby ludzie nie stracili swojego dobytku - podkreślił Till Backhaus, minister rolnictwa Meklemburgii-Pomorza Przedniego.
Mimo że przez noc ogień nie rozprzestrzenił się dalej, sytuacja jest nadal krytyczna, a z pożarem walczy kilkuset strażaków. Wieczorem podmuchy wiatru były na tyle silne, że płomienie rozprzestrzeniały się z prędkością ok. 2-3 metrów na minutę.
- Sytuacja jest dramatyczna - podkreślił minister Backhaus. Jak dodał, w akcji poza specjalnie wyposażonymi helikopterami gaśniczymi od wtorku udział wezmą także opancerzone pojazdy Raeumpanzer.
Gaszenie pożarów utrudniają gwałtowne wybuchy
"Pożar na byłym poligonie wojskowym Luebtheen najprawdopodobniej wybuchł w pobliżu arsenału amunicji z czasów II wojny światowej. Prace gaśnicze na płonącym terenie leśnym wielokrotnie utrudniały gwałtowne wybuchy tej starej amunicji. Z tego powodu strażacy musieli zostać wycofani z niektórych rejonów, ponieważ zagrożenie życia i zdrowia było zbyt duże" - pisze "Bild".
W 2019 roku w Luebtheen, podczas największego jak dotąd pożaru na terenie Meklemburgii-Pomorza Przedniego, spłonęło prawie tysiąc hektarów lasu. Z domów ewakuowano wówczas ok. 260 okolicznych mieszkańców. Aby skuteczniej powstrzymać przyszłe pożary i chronić miejscowości, ułożono zapory przeciwpożarowe oraz wywiercono kilka głębokich studni na wypadek kolejnych pożarów.