Urzędnicy kontra alkohol i seks
Pracownicy urzędów w Chińskiej Republice
Ludowej powinni prowadzić skromniejsze życie, unikać ludzi, którzy
chcą urzędników wykorzystać, zapraszając ich na luksusowe
przyjęcia i proponując usługi seksualne.
29.01.2007 | aktual.: 29.01.2007 19:06
Takie wskazówki dla chińskich urzędników znalazły się w artykule redakcyjnym dziennika "Renmin Ribao" - organu Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin. "Historia uczy nas, że upadek moralny urzędników zaczyna się zazwyczaj od spraw małych: spożywania alkoholu, bankietów, wulgarnych rozrywek, nierzadko połączonych z seksem" - napisano w artykule. Podkreślono w nim, że "hołdowanie zdrowemu trybowi życia jest sprawą niebanalną, bo wpływa na autorytet partii i jej reputację w narodzie".
W ostatnich latach w Chinach zaostrzono walkę z korupcją wśród urzędników wszystkich szczebli. Szerokim echem w ubiegłym roku odbiła się sprawa sekretarza KPCh w Szanghaju Chena Liangyu, który został usunięty ze stanowiska za korupcję. Piętnuje się też nieuporządkowane życie seksualne.
"Urzędnicy powinni oczyścić krąg swych znajomych" - napisano w artykule, gdzie zawarto też sugestie na temat tego, z kim urzędnicy, zwłaszcza wysokiego szczebla, powinni się przyjaźnić.
Wg "Renmin Ribao" "powinni dążyć do kontaktów z prostymi ludźmi, przodownikami pracy i uczonymi, nie szukać korzyści i luksusów w kontaktach z przedsiębiorcami".
