Urszula Augustyn do Mateusza Morawieckiego: z uszu się panu dymiło
- Przez 50 minut mówił pan takie kłamstwa, że jak pan jeszcze raz tego odsłucha, to sam się pan zdziwi - mówiła Urszula Augustyn z PO. To ona uzasadniała wniosek o głosowanie nad wotum nieufności dla Elżbiety Rafalskiej i Beaty Szydło.
06.06.2018 17:23
- Żeby przy debacie o osobach niepełnosprawnych opowiadać o tym, że remontuje się komisariat w Kamieniu Pomorskim? Gdzie nie ma już żadnego radiowozu? Przecież to wstyd - mówiła poseł-wnioskodawca. Urszula Augustyn zarzucała Mateuszowi Morawieckiemu, że pomylił Sejm z konwencją PiS. - Opowiadał pan takie kłamstwa i pomówienia, że aż z uszu panu dymiło - dodawała. Szef rządu przed wystąpieniem posłanki PO przez 50 minut bronił minister i wicepremier.
Urszula Augustyn zapewniała, że jej partia chciała debatować z Beatą Szydło nad losem osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. - Dowiedzieliśmy się wnioski są głupie, strajk był polityczny, a pana rząd jest wrażliwy społecznie. Niech sobie pan to powtarza, może warto - mówiła posłanka PO.
- Pani premier zażądała przeprosin. 40 dni trwał protest w Sejmie, pani nie było. 40 nocy ci ludzie spali na posadzce, a pani żąda przeprosin - oburzała się Augustyn, zwracając się do Beaty Szydło. Jej zdaniem to była premier powinna przeprosić opiekunów osób niepełnosprawnych za lekceważenie i ignorowanie.
- Nas możecie lekceważyć, ale osoby niepełnosprawne wam to zapamiętają. To jest wstyd, to jest hańba i to jest nieprzyzwoite - zaznaczała Augustyn.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl