Urodziła dziecko w drodze do szpitala... prowadząc auto
W Stanach Zjednoczonych będąca w ciąży 29-latka nie zdążyła dotrzeć do szpitala na czas i urodziła dziecko w samochodzie. I nie byłoby w tym nic aż tak nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że to ona siedziała za kierownicą - podaje Associated Press.
Kiedy kobieta poczuła bóle porodowe w pracy, wsiadła do samochodu, podskoczyła po ojca dziecka i skierowała się w stronę szpitala. Zaskakujące jednak jest to, że przez cały czas to ona prowadziła samochód, ponieważ jej partner miewał związane z tym kłopoty z prawem.
Jak relacjonowała później świeżo upieczona matka, w pewnym momencie wody porodowe nagle odeszły, a dziecko dosłownie "wyślizgnęło się" z łona. Kobieta zdążyła tylko krzyknąć do siedzącego obok partnera, by ten chwycił za kierownicę.
Szczęśliwa 29-latka urodziła zdrowego chłopca. Lekarze byli w szoku, gdy usłyszeli, że dokonała tego prowadząc samochód - pisze Associated Press.