Polska"Urban nie znieważył papieża"

"Urban nie znieważył papieża"

Według księdza profesora Floriana Lempy, biegłego specjalisty prawa
kościelnego, redaktor naczelny tygodnika "Nie" Jerzy Urban nie
popełnił przestępstwa znieważenia Jana Pawła II jako głowy państwa
watykańskiego publikując artykuł "Obwoźne sado-maso". Biegły przygotował taką opinię w procesie Urbana za
znieważenie papieża tym artykułem z 2002 roku.

08.12.2004 | aktual.: 08.12.2004 14:46

Redaktor naczelny tygodnika "Nie" Jerzy Urban nie popełnił przestępstwa znieważenia Jana Pawła II jako głowy państwa watykańskiego w artykule "Obwoźne sado-maso" - uważa biegły, specjalista prawa kościelnego, ks. prof. Florian Lempa, który przygotował opinię w procesie Urbana za znieważenie papieża.

Podczas środowej rozprawy sąd zapoznał się z opiniami dwóch biegłych, sporządzonych na wniosek obrońcy Urbana. Kolejna rozprawa została zaplanowana na 5 stycznia; sąd przesłucha wówczas prasoznawcę prof. Bogdana Michalskiego z UW, który uznał, iż doszło do zniewagi.

Ks. Lempa zwrócił uwagę, że głowa państwa podlega ochronie prawnej danego kraju wtedy, gdy przebywa na jego terenie, tymczasem artykuł został opublikowany przed przyjazdem papieża do Polski.

Po artykule Urbana doniesienie do prokuratury złożyli: Forum Młodych PiS i Rada Etyki Mediów. Prokuratura wszczęła śledztwo i oskarżyła Urbana o znieważenie Jana Pawła II jako głowy państwa. Według niej, przestępstwo to jest bowiem ścigane zarówno w Polsce, jak i w Watykanie, na zasadzie wzajemności. Urbanowi grozi do trzech lat więzienia.

Zdaniem ks. Lempy, Urban "miał prawo do swojego punktu widzenia", a "satyra jest dopuszczalna". Dodał, że artykuł nie był kierowany do papieża, a do jego otoczenia, które próbuje wykorzystywać Jana Pawła II. Przyznał jednak, że słów, których użył Urban, nie użyliby katolicy.

Zdaniem biegłego, mało prawdopodobne jest też to, by papież przeczytał artykuł Urbana, gdyż ludzie, otaczający go, "nie dopuściliby do tego".

Drugi biegły, prof. Stanisław Hoc, który również przygotowywał w tej sprawie opinię, przyznał, że międzynarodowe konwencje regulują ochronę głowy państwa przebywającej w danym kraju. Dodał jednak, że chodzi tu głównie o kwestie związane z jej bezpieczeństwem - zamachy, porwania, ataki na jej wolność.

Także - według niego - ochrona ta przysługuje głowom obcych państw i towarzyszącym im osobom w momencie, gdy przebywają na terenie danego kraju, np. Polski.

Proces redaktora naczelnego "Nie" rozpoczął się we wrześniu. Urban nie przyznaje się do zarzucanego mu przez prokuraturę znieważenia papieża. Jego zdaniem, sformułowania takie jak: "gasnący starzec" czy "sędziwy bożek", użyte w artykule "Obwoźne sado-maso", nie są obraźliwe.

Oświadczył też, że niemal zawsze publikowane przez niego teksty są prowokacją myślową. Uważam, że nie ma po co zabierać głosu, jeśli mam wyrazić opinie potoczne - powiedział. Dodał, że prowokacja jest jego sposobem na zwrócenie uwagi czytelników na pewne sprawy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)