Uratowano polski jacht "Wiking"
Polski jacht "Wiking", który stracił
sterowność na Bałtyku u wybrzeży obwodu kaliningradzkiego, został
bezpiecznie odholowany do litewskiej Kłajpedy - poinformowała agencja Interfax powołując się na centrum ratownictwa
morskiego "Kaliningrad".
"Wiking", na którego pokładzie znajdowała się siedmioosobowa załoga, stracił sterowność w odległości 16 mil morskich od przylądka Taran, w zachodniej części obwodu kaliningradzkiego. W czasie awarii wiał silny wiatr 12-15 metrów na sekundę, fale dochodziły do trzech metrów i istniało niebezpieczeństwo, że jacht zostanie zepchnięty na mieliznę.
Operację ratunkową, którą koordynowało centrum "Kaliningrad" przeprowadziły dwie jednostki pływające pod flagami Norwegii i Holandii. W pogotowiu były polskie śmigłowce ratownicze i śmigłowce rosyjskiej Floty Bałtyckiej.
Polski jacht został wzięty na hol przez norweski statek i odprowadzony do portu w Kłajpedzie. Według agencji Interfax, żaden z członków załogi "Wikinga" nie ucierpiał.
We wtorek wieczorem polski jacht "Rzeszowiak" zaczął tonąć na Bałtyku w odległości 25 mil morskich od wybrzeża Kaliningradu na wodach międzynarodowych. Dziewięciu członków załogi zostało ewakuowanych śmigłowcami. Jedna osoba zaginęła.