Uratowano niemowlę, którym opiekowali się pijani rodzice
Policjanci z Gilowic uratowali dwumiesięcznego chłopczyka, który był pod opieką pijanych rodziców. Niemowlę było blade i zimne, praktycznie nie dawało oznak życia - relacjonowali funkcjonariusze, którzy do mieszkania dostali się przez balkon. Rodzice nie byli w stanie odpowiedzieć na pytanie, kiedy ostatnio karmili swojego syna.
Do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej dotarła informacja, że w jednym z domów w Gilowicach (Śląskie) dwumiesięczne dziecko jest pod opieką pijanych rodziców. Pracownicy socjalni pojechali na miejsce i dwukrotnie próbowali dostać się do budynku. Jednak na pukania i wołania nikt nie odpowiadał.
Powiadomiono policję. Przybyli na miejsce funkcjonariusze po balkonie przedostali się na taras, skąd przez okno zobaczyli dwie osoby śpiące na łóżku. Pomiędzy nimi leżało maleńkie dziecko. Policjanci zaczęli mocno uderzać w okno. Po chwili, będący w mieszkaniu mężczyzna, wstał i wpuścił ich do środka.
Policjanci wezwali karetkę pogotowia, która zabrała chłopczyka do szpitala.
Rodzicami są 27-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego oraz jego o pięć lat młodsza partnerka. Mężczyzna miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu, a kobieta ponad 1,5.
Oboje zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty narażenia swojego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia. Za popełnione przestępstwo grozi im kara nawet 5 lat więzienia.
Dziecko nie miało śladów przemocy, ale było zaniedbane. Lekarze poinformowali, że jest odwodnione. Zgodnie z decyzją sądu dwumiesięcznym chłopczykiem zaopiekują się członkowie dalszej rodziny.
Źródło: WP, PAP